Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 08:16 Wasze pozycje w aucie
Pomysł na temat podsunął mi Tomi z tematu o muzyce w samochodzie.
Chodzi mi o to jaką pozycję za kierownica preferujecie. I z góry zaznaczam, że chodzi o pozycję w czasie jazdy a nie żadną inną Temat o sexie w aucie juz przerabialiśmy
No więc z tego co zauważyłem, to nie ma jedynie słusznej pozy, każdy preferuje inną, nie koniecznie zgodną z ogólnie przyjętą zasadą ergonomii, która wpajają nam na kursach.
Ja np. fotel zawsze mam ustawiony w ten sposób, aby nogi, po wciśnięciu sprzęgła, były maksymalnie wyprostowane. To zmusza do dość dalekiego odsunięcia całego fotela , a tym samym do ustawienia mocno do pionu oparcia. Ręce niestety często nie są zgięte w łokciach, jak to być powinno. Ale taka pozycja jest dla mnie najwygodniejsza.
Kiedy jednak wsiadam do auta brata, to nie moge pojąć jak można tak jeździć Otóż siedzisko podsunięte dużo bliżej pedałów, a oparcie dużo bardziej pochylone... Dodam, że jesteśmy tego samego wzrostu...
A jak to jest u Was
_________________ S(z)koda Roverka...
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 08:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja mam fotelik podsunięty blisko pedałów i mocno odchylone oparcie. Czasami łapię się na tym, że na drogę patrzę przez szparę między góra kierownicy a końcem zegarów.
Fotel mam podsunięty, żeby dostawać do przycisków na konsoli i do radia, do którego mam pilota ale go nie lubię.
Viniu, temat rewelacyjny
Pozycja prawidłowa, tzn. nogi lekko ugięte przy wciśnięciu gazu do podłogi (po co sprawdzać na wciśnięciu sprzęgła? nie rozumiem ), ręce lekko ugięte, swobodny zasięg w obrębie dźwigni zmiany biegów i radia.
Fotel w 200 jest rewelacyjny (milczeć, niewierni! ) i mam tak optymalne ustawienie, że nie widzę potrzeby nic zmieniać. Czasem poszaleję z regulacją odcinka lędźwiowego Oparcie dość mocno wyprostowane, choć z zewnątrz i tak wygląda jak leżanka
Trzymanie kierownicy głównie dwoma rękoma - klakson w zasięgu kciuka.
Największy grzech: w powolnej jeździe w mieście - lewa ręka na podszybiu, prawa leży martwa na prawym udzie (moim ).
Ostatnio jechałem pierwszy raz z gościem w tzw. kozackiej pozycji. Tzn.: lewa ręka trzyma kierownicę na godzinie pierwszej, prawa cały czas na dźwigni zmiany biegów, przechył ciała w stronę pasażera pt. "przytul mnie" Wygląda to przezabawnie - jak bardzo poważne skrzywienie kręgosłupa
_________________ It's all right...
Ostatnio zmieniony przez wild_weasel Czw Kwi 09, 2009 08:27, w całości zmieniany 1 raz
Chodzi mi o to jaką pozycję za kierownica preferujecie. I z góry zaznaczam, że chodzi o pozycję w czasie jazdy a nie żadną inną Temat o sexie w aucie juz przerabialiśmy
Dobrze, ze zaznaczyles o jaka
No wiec jesli o mnie chodzi pozycja jest siedzaca. Tylek na siedzisku, plecy oparte o oparcie, nogi skierowane ku manipulatorom - zeby nie napisac pedalom - rece na kierownicy. Jesli jade po trudnej trasie (koleiny) badz szybciej niz 100 km/h
obie rece trzymam na kierownicy w pozycji za 10 druga. Jak wolniej i rekreacyjniej
to jedna reka trzyma kierak, druga tez, ale z mozliwoscia podparcia jej o podszybie
Czyli moznaby rzec, ze na zimny lokiec, ale troszke subtelniej. To wynika z
tego, ze w moim aucie idealnie sie podszybie podpasowuje pod lokiec
Viniu napisał/a:
Ja np. fotel zawsze mam ustawiony w ten sposób, aby nogi, po wciśnięciu sprzęgła, były maksymalnie wyprostowane. To zmusza do dość dalekiego odsunięcia całego fotela , a tym samym do ustawienia mocno do pionu oparcia. Ręce niestety często nie są zgięte w łokciach, jak to być powinno. Ale taka pozycja jest dla mnie najwygodniejsza.
Z tym nie mam problemow. Poniewaz kiedy rozdawali rozumy, ja stalem w kolejce po wzrost to i siedzenie mam odsuniete do samego konca. Katem nacyhlenia oparcia reguluje sobie ulozenei rak na kierownicy. Jak Bog przykazal lekko ugiete w lokciach, ale tak aby lapiac za gore kierownicy reka byla wyprostowana i zarazem tak, aby mozna bylo szybko wykonywac obroty kierownica.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
wild_weasel, wiesz smiejsz się ale mi samemu czasem się zdarza jeżdzić w tzw 'kozackiej pozycji" rzadko bo rzadko ale zdarza się, szczegolnie jak sie tocze gdzieś po miescie i jestem już np: zmęczony tyle ze nie trzymam na pierwszej a gdzies na 11 a tak normlanie to zapewne nie jezdze tak jak powinno sie jezdzic, fotel na maksa do tylu (187 cm wzrostu) oparcie również mocno pochylone do tylu i ogolnie jest bardz "rozwalony" na swoim, ale tak mi jest najwygodniej
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
Ja tam raczej wersję dość pionową ustawienia fotela preferuję, odległość od kierownicy możliwie daleka, ale na lekko zgięte zarówno ręce (przy połozeniu obu na kierownicy) jak i nogi przy wciśniętym na max sprzegle. Niestety podczas jazdy dość często kieruję jedną reką, druga albo na podłokietniku i drążku biegów, a w trasie czasem wala sie gdzie popadnie (zimą często na dźwigni ręcznego ) Wysokość "parapetu" w drzwiach powoduje, ze jadąć często łokciem się na nim opieram W trudnych warunkach drogowych, lub szybszej jeździe samoczynnie przechodzę w tryb "pozycji ksiażkowej - podkręcam oparcie jeszcze bardziej w pion, obie ręce na kierownicy itp. ) A i zawsze pasy .... nie zapinam ich jako pierwszych, tyllko często po manewrach, wyjechaniu z parkingu itp, ale zawsze zapinam i często jeszcze dociagam
No właśnie.. moim grzechem jak widać sa jednak bardziej wyprostowane niż lekko zgięte ręce i nogi. Acha... i strasznie brakuje mi podłokietnika. Do idealnej pozycji podczas jazdy relaksacyjnej (takiej bardziej lanserskiej) brakuje mi podparcia prawej ręki. Byłoby juz idealnie
kzrr, właśnie lewa łapa na godzinie pierwszej i twarz na wysokości lusterka wstecznego są najśmieszniejsze! Twoja pozycja jeszcze nie jest tak do końca kozacka
Brt napisał/a:
druga albo na podłokietniku
Brt napisał/a:
A i zawsze pasy .... nie zapinam ich jako pierwszych, tyllko często po manewrach, wyjechaniu z parkingu itp, ale zawsze zapinam i często jeszcze dociagam
Też zawsze poprawiam ułożenie pasów Z tym, że zapinam po odpaleniu silnika, przed włączeniem radia. Kiedyś nawet przy wyjeżdżaniu z garażu miałem zapięte - a potem zdziwienie, że nie mogę wyjść zamknąć bramy
Ale prawda jest pewnie taka że mało kto siedzi za kierownicą tak jak powinno się to robić i dla wzgledów bezpieczeństwa i dla własnego zdrowia. Każdy siedzi tak ja mu wygodnie
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
A ja mam głupią manierę "rozwalania się" w fotelu; jedna noga oparta na podnóżku i o boczek drzwi, druga oparta o gaz i konsolę środkową, prawa ręka na udzie, lewa na podłokietniku i palcami trzymam kierownicę. Ramieniem jestem oparty o drzwi... Kurde, opis kretyński ale to naprawdę wygodna pozycja, jak się ma automat. Tylko, że wtedy nie ma mowy o szaleństwach coraz rzadziej jeżdżę autami z ręczną skrzynią, to pewnie dlatego... Ale za to pasy zawsze zapinam - nawet jak jadę po bułki do sklepu
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
A ja mam głupią manierę "rozwalania się" w fotelu; jedna noga oparta na podnóżku i o boczek drzwi, druga oparta o gaz i konsolę środkową, prawa ręka na udzie, lewa na podłokietniku i palcami trzymam kierownicę. Ramieniem jestem oparty o drzwi... Kurde, opis kretyński ale to naprawdę wygodna pozycja, jak się ma automat.
Burżuj
_________________ S(z)koda Roverka...
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 08:57
MaReK napisał/a:
Viniu napisał/a:
Tomi z tematu o muzyce w samochodzie.
To ten sam Tomi co z Tomateam ?
Nie, z pewnością chodzi o kogo innego
Viniu napisał/a:
Ja np. fotel zawsze mam ustawiony w ten sposób, aby nogi, po wciśnięciu sprzęgła, były maksymalnie wyprostowane. To zmusza do dość dalekiego odsunięcia całego fotela , a tym samym do ustawienia mocno do pionu oparcia. Ręce niestety często nie są zgięte w łokciach, jak to być powinno. Ale taka pozycja jest dla mnie najwygodniejsza.
Z tym nie mam problemow. Poniewaz kiedy rozdawali rozumy, ja stalem w kolejce po wzrost to i siedzenie mam odsuniete do samego konca. [/quote]
Widocznie była bardzo długa kolejka
W kwestii pozycji, to mam podobnie jak MaReK. Z założenia, zanim wsiądę do auta, fotel idzie maksymalnie do tyłu i w dół (jeśli jest taka możliwość). Cała regulacja odbywa się pochyleniem oparcia... i ew. wybrzuszeniem w okolicy lędźwiowej.
Oparcie ustawione jest tak, że opieram się całymi plecami (barki przylegają do oparcia), a wyciągnięta na wprost ręka ma kierownicę na wysokości nadgarstka (barki przylegają do fotela).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum