Hejka,
zjadał olej odkąd go kupiłem a teraz olej zalewa świecę na pierwszym cylindrze i już chodzi tylko na trzech w trybie awaryjnym
auto było kręcone ale nie sądzę aby miało więcej jak 200 tys przebiegu
zastanawiam się czy olej leci z góry (wtrysk) czy z dołu (pierścienie) bedzie trzeba zmierzyć ciśnienie pewnie
A tak szczerze czy wogóle jest sens to naprawiać? a jeśli tak, to pewnie kompleksowo, bo jak zrobię samą górę to poleci dół itd.
Może znacie dobrego pasjonata co zna ten silnik i ma warsztat w okolicach Olsztyna?
Wszelkie podpowiedzi mile widziane
pozdr
Andrzej
aszczyt@wp.pl
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 18, 2010 23:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ale to aż dziwne, żeby K-Series z 2005r. było już do remontu.
Musiał być bardzo intensywnie eksploatowany.
A może jednak nie jest z nim tak źle i mały remont sie opłaci?
xlowelas, zapewne padła uszczelka głowicy i może uszczelniacze zaworowe. Naprawa tego to nie problem. Części (wszystkie uszczelki od uszczelki głowicy w górę + śruby to z 400zł) + planowanie głowicy i wymiana wszystkiego, zamkniesz się w ok 1200. Jeżeli poszczają pierścienie to jeszcze kilkaset.
Na pewno bardziej się opłaca niż kupowanie "nowego"=innego silnika i przekładka.
xlowelas napisał/a:
Może znacie dobrego pasjonata co zna ten silnik i ma warsztat w okolicach Olsztyna?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 17 Skąd: Poznań / Olsztyn
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 10:34
Dzięki,
zdania sa podzielone, czego się spodziewałem.
Kiedyś już kupiłem silnik na szrocie w Suchym Lesie w podobnej sytuacji, a właściwie sam dół i wydawało mi się że będzie lepiej a było za chwilę gorzej. Nigdy do końca nie wiadomo co sie kupuje, na allegro pokazują jakiś silnik i zdjęcie zegara przebieg 36 tys, tylko żecały samochód jak i silnik wyglądaja jak kupa złomu
Jakie przebiegi robia te silniki 160 KM? czytałem że sa awaryjne, awarie kosztowne i najczęściej wywiewa uszczelkę spod głowicy.... Auto jest bardzo fajne ale jak mam co roku robić kapitalkę lub wymieniać silnik to nie bardzo
Czy w mojej sytuacji można jakoś zdjagnozowac co się stało bez zwalania głowicy?
Do Gdańska mam 200 km, nie jestem przekonany czy dojadę na 3 garach..
Te silniki są trwałe, jeżeli sie z nimi umie obchodzić.
Wersje bez zmiennych faz rozrządu spokojnie robią 300tys bez remontu, te ze zmiennymi nie wiem. Mój ma 180tys i nigdzie sie nie wybiera, nie bierze oleju, nie dymi, pracuje równo i cicho. (Mam ten sam silnik tylko że 1.6 i bez VVC)
Natomiast uszczelka pod głowicą jest problemem, lubi padać (dlatego o silnik trzeba dbać).
Wymiana powinna być dokonana POPRAWNIE a nie byle jak i byle gdzie.
Najlepiej wymienić ją na metalową wielowarstwową nowego typu z nową magistralą olejową. Problem nie powinien wtedy powrócić.
To są silniki aluminiowe, nie wolno wkręcać ich na wysokie obroty póki sie nie zagrzeją (narzekającym przypomne, że wszystkie sporotwe silniki tak maja, w BMW M5 jest nawet specjalny wskaźnik na obrotomierzu).
I należy uważać na prawidłowe chłodzenia, bo hartowane aluminium nie lubi przegrzania. Może sie rozhartować i powyginać i wtedy silnik do wymiany.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 17 Skąd: Poznań / Olsztyn
Wysłany: Wto Paź 19, 2010 21:38
hehehe
akurat dbam o silnik i prędzej go zamulam niż dobijam wysokimi obrotami
Twój motor ma nieco inny stosunek mocy do objętości, to oczywiste że wtedy silnik starcza na dłużej, patrz amerykańskie niezniszczalne krązowniki - 100 koni z 5 litrów, 3 biegi nie do zajechania
A może ma ktoś takie auto z tym silnikiem?? Ile to może przejechać przy spokojnej w miarę jeździe?
mojej dziewczynie 1,8vi ( 145 KM ) pali okolo 7-7,2
co do zarcia oleju - zmierz kompreche w silniku - my np nabylismy 200vi ktora miala dziure w tloku ( zrobiona urwanym zaworem ) ale silnik smigal zrobil jeszcze 100 km zanim zarzucil olej w dolot tak ze wszystkie swiece zmostkowalo
oczywiscie kompresja w cylindrze z dziurawym tlokiem wynosila 0
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 17 Skąd: Poznań / Olsztyn
Wysłany: Sro Paź 20, 2010 23:44
Spoko, właśnie to zamierzam zrobić, ale nie wiele to powie, jesli walnęła mi uszczelka + magistrala olejowa + uszczelniacze zaworów, to jako-taka kompresja powinna być
chyba i tak będę musiał zwalić głowicę i zobaczyć co tam słychać ... masakra
W razie czego uszczelkę nowej generacji (i całą resztę) gdzie kupię najtaniej i najpewniej?
Ja robiłem z swoim remoncik góry i nie narzekam kosztowało mnie to cos koło 2k PLN - części.
Wymieniłem popychacze, zawory wydechowe, uszczelki uszczelniacze , rozrząd itd.
Tak jak pisał już kolega sprawdź kompresję bo być może albo uszczelka albo zawór przepalony a że jest olej to nie znaczy że nie powinien palić ! nawet na 6-7 atm sprężania i zalewany przez uszczelniacz zaworu cylinder by palił.
Z góry mówię Ci że sprawa nie jest prosta i jeśli sam nie chcesz tego robić lub nie potrafisz to radzę jakiś dobry warsztat na pewno ktoś tu poleci a nie jedź do "pana kazia" np. głowice można splanować o maks 0.2 mm (mi jedną uszkodził właśnie pan "kaziu" gdy oddałem do niego do planowania).
Jeśli poszła uszczelka to tak jak pisali koledzy około 400-500 będzie działać jeśli zawór to już 1 k PLN części.
Zmierz kompresję jeśli zero to się nie dowiesz dopóki nie rozbierzesz a jeśli coś jest zrób próbę olejową.
Co do przebiegu to czasem te silniki padają po 20 tys czasem po 40 a czasem po 100 tys to zależny od użytkowania ale jeśli ma 200 k przebiegu to na ten silnik bardzo dużo ...
Co do nowego typu uszczelki to nie radzę tzn to zależny od stanu powierzchni na samym bloku jeśli coś tam jest to lepiej stary typ, śruby też mogą być stare ale wszystko dobrze złożone zgodnie z procedurą serwisową, przynajmniej ja mam stare śruby i nic temu silnikowi nie ma i nie będzie miał bo jest dobrze zrobiony.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 17 Skąd: Poznań / Olsztyn
Wysłany: Nie Paź 24, 2010 23:27
Kochani,
kompresję sprawdziłem, wynosi 0, 9, 6, 9 dosyć króko kręciłem żeby nie spowodować padu akumulatora i bez próby olejowej.
Odłączyłem sobie kostkę od wtrysku 1 cylindra i dojechałęm na trzech do Poznania, w sumie zrobiłem na trupie jakieś 400 km mam nadzieję że go w ten sposób nie dobiłem.
Ponieważ na 3 cylindrze też nie jest najlepiej wydaje mi się, że pozostała mi już tylko przekładka.. silnik 1,8 ale bez VVC znalazłem na allegro nawet ale boję się, że kupię kota w worku, możecie cos jeszcze doradzić? http://allegro.onet.pl/si...1288529159.html
Ktoś ściągał taki silniki z Anglii, to pasuje do wersji kontynentalnych?
Serwisy w okolicach poznania znalazłem dwa, British Garrage i Nowe Miasto nad Wartą, kto mi to lepiej zrobi i rozsądniej?
Co do przebiegu to czasem te silniki padają po 20 tys czasem po 40 a czasem po 100 tys to zależny od użytkowania ale jeśli ma 200 k przebiegu to na ten silnik bardzo dużo ...
Po raz pierwszy sie ucieszyłem, że nie mam VVC...
Mam nadzieje że naprawda nie będzie bardzo droga i silniczek odżyje
Kochani,
kompresję sprawdziłem, wynosi 0, 9, 6, 9 dosyć króko kręciłem żeby nie spowodować padu akumulatora i bez próby olejowej.
Odłączyłem sobie kostkę od wtrysku 1 cylindra i dojechałęm na trzech do Poznania, w sumie zrobiłem na trupie jakieś 400 km mam nadzieję że go w ten sposób nie dobiłem.
Ponieważ na 3 cylindrze też nie jest najlepiej wydaje mi się, że pozostała mi już tylko przekładka.. silnik 1,8 ale bez VVC znalazłem na allegro nawet ale boję się, że kupię kota w worku, możecie cos jeszcze doradzić? http://allegro.onet.pl/si...1288529159.html
Ktoś ściągał taki silniki z Anglii, to pasuje do wersji kontynentalnych?
Serwisy w okolicach poznania znalazłem dwa, British Garrage i Nowe Miasto nad Wartą, kto mi to lepiej zrobi i rozsądniej?
dol z vvc i "zwyklego" sie rozni - inne tloki, inne korby
zrob probe olejowa, moze sie okaze ze piersionki sa cale tylko popsules glowice
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Na założonych świecach pokręć i posłuchaj czy gdzieś "syczy" mi to na uszczelkę pod głowicą nie wygląda bo coś by zostało kompresji ale nie koniecznie. możesz jeszcze zobaczyć kilka rzeczy - ciśnienie w układzie chłodzenia oraz kompresję na tym gdzie jest 0 gdy na drugim cylindrze jest wkręcona świeca i wykręcona jeśli nie ma różnicy to raczej zawór (próba olejowa przy takiej kompresji nic nie da). Raczej zawory. Czyli to co u mnie ja mógłbym Ci to zrobić a przynajmniej rozebrać ten silnik i wycenić ale mieszkamy za daleko.
Ale koszty jeśli robiłbyś sam nie są takie duże bo rozrząd i tak kiedyś trzeba zrobić więc nie wliczam tego.
Padają zawory wydechowe 200 pln komplet z ebay dobre zamienniki tzn te które kupiłem takie były sprawdziłem firmę. Uszczelka + uszczelniacze zaworowe razem najtaniej da się to zrobić poniżej tysiąca, jeśli chodzi o części.
Takiego silnika nie kupisz albo będziesz czekać rok chyba że sprowadzisz z Anglii.
Miałem okazję oglądać jeden z MG TF cały zalany olejem i do remontu i doszedłem do wniosku że poniżej 4-5 k pln nie da się kupić dobrego chyba że masz szczęście
Pomógł: 1 raz Dołączył: 23 Sie 2010 Posty: 17 Skąd: Poznań / Olsztyn
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 21:15
no cóż, mi się wydaje, że masz rację + jeszcze układ tłokowo-korbowy też jest nie halo bo na 3 garze kompresja mniejsza no i wcześniej, tzn cały czas odkąd go mam, zjadał olej
już się rozglądam za nowym autem a tego przez zimę pewnie zrobię i dam babie niech jeździ albo sprzedam
Pytanie takie, czy w tych silnikach praktykuje sie wymiane pierścieni, czy tylko komplety tzn nowy tłok + szklanka?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum