Cześć chciałabym kupić samochód, tylko zbytnio się nie znam na tej marce, dlatego proszę Was o pomoc podoba mi się rover 200 albo 220, 214 takie małe chodzi mi o spalanie,o czesci czy są drogie itd zastanawialam sie nad diesel, albo z gazem. Chciałabym ekonomiczne autko. Możecie mi doradzić? pozdrawiam
Na początek ustalmy jaki silnik będzie ci najodpowiedniejszy. Ile robisz km rocznie
Jeśli chodzi o części i awaryjność, to można to porównywać z innymi autami.
A co do auta z linku, to pierwsze co rzuca się w oczy to znaczek klubowy na tylnej klapie. Widać autko należy bądź należało do jakiegoś sympatyka marki. Brakuje mu emblematów na tylnej klapie i słupkach. Ktoś dołożył nieoryginalne nakładki na progi i pomalował klamki, boczne listwy i całe obudowy lusterek bocznych. Tak ogólnie na fotach źle nie wygląda.
Tu masz jeszcze przydatny link, co sprawdzać w tym modelu.
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=15124
Części są tanie, czasem tańsze niż w innych popularniejszych markach.
Spalnie... z tym różnie jest.
Ogółem jednostki benzynowe od 1.4 do 1.8 palą podobnie.
Ale ile pali to zależy od stanu auta oraz kierowcy. Większości pali w okol 8L, niektórym poniżej 9/10L nie schodzi, ale są i tacy którym pali niecałe 7L.
Ogółem auta wdzięczne i nie wyglądają na swoje lata, dość zrywne, takie idealne na pierwsze autko
Egzemplarz który pokazałaś wygląda dobrze, kogoś tutaj z forum i to klubowicza.
Dokładane są progi z ZR.
Mieszek zmiany biegów stargany.
Nie oryginalna gałka na dźwigni zmiany biegów.
Przebiegu nie widać ale wygląda na co najmniej 180tys.
ja ogólnie po moich bojach z hamulcami to odradzam rovera 200 a przynajmniej ten model z tarczami litymi z przodu i z bebnami z tyłu oraz bez ABs-u bo w tym modelu hamulce to istna tragedia.. mam porównanie z mazdą 323 BJ oraz oplem vectrą i sa to hamulce nie do porównania ...
ogólnie coraz bardziej myśle nad sprzedażą rovera bo jakoś coraz bardziej mnie denerwuje brak bdb hamulców w tym samochodzie .
Dziś np. wybiegł w ostatniej chwili wprost pod moje koła chłopak może z 5-6 lat który biegł za kolega i chyba mnie nie zauwazył bo wyleciał z za samochodu zaparkowanego i dobrze ze jechałem vectrą bo bym juz miał go na sumieniu...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 04 Paź 2010 Posty: 151 Skąd: Przemyśl / Kraków
Wysłany: Sro Wrz 19, 2012 19:47
autko godne uwagi. Wg mnie mogło być całe malowane, ale tak jak koledzy zauważyli, to auto miał jakiś klubowicz, więc pewnie trochę dbał o niego, bo wygląda nieźle. Trzeba jeszcze sprawdzić czy nie ma uszkodzonej uszczelki pod głowicą.
Co do hamulców, ostatnio wymieniałem tarcze i klocki i dalej hamują beznadziejnie w porównaniu do innych aut jakimi jeździłem. Już zacząłem się zastanawiać czy to nie wina serva, bo w innych autach jak położę lekko nogę na pedale to mocno hamuje, a w Roverze lekko zwalnia. Ale skoro kondzio508 pisze, że też ma podobnie, to pewnie ten typ tak ma.
Aha, dzieki za szczere odpowiedzi, a wiec do pracy mam w jedna strone 35km. Wiec na miesiac zrobie ok 2,5tys km bo napewno gdzie bede jezdzic, a nie wspomne jak bede miec wolne, wiec licze ze z ponad 25tys zrobie w rok. A czym sie roznia modele 200 a 220? Jeszcze podobne jest 214.
214 , 216, 220 to nazwy stosowane do roku modelowego 98 ... później wszystkie nazywały sie po prostu 200.
Jak masz do pracy 35 km w jedną stronę to rozważyłbym zakup diesla. Silniki w nich są baardzo trwałe i małoawaryjne. Przy regularnych wymianach oleju i pasków właściwie jedynymi możliwymi usterkami są wycieki paliwa na pompie wtryskowej (koszt uszczelnienia pompy ok 500 PLN) i awarie napinacza paska wielorowkowego (ok 250PLN). Sam silnik jest dynamiczny a w trasie przy spokojnej jeździe potrafi zejsc poniżej 5 litrów/100km. Zimą niestety długo się rozgrzewa, no i trzeba mieć sprawny akumulator, żeby przy dużych mrozach go odpalić ... ale to właściwie dotyczy każdego auta ... Auto w utrzymaniu jak każde inne. Swoim zrobiłem ponad 100kkm i uważam, że to całkiem udany samochód, a wyposażenie w swojej klasie aut to zdecydowanie ma na plus.
Ok, a w kazdym roverze tak slabo chodzi hamulec? Przypadkiem rovery nie byly robione na wzor hondy? Do ktoregos roku? Zastanawialam sie nad audi a3 ale to duzo pali, a honda ma slaba blache i nie wiem co kupic zreszta samochodem tym nie bede jezdzic strasznie dlugo, 3-4 lata maxymalnie. Po prostu zeby miec i sie przemiszczac
Audi słynie z dobrych blach bo są w ocynku, rdza nie będzie wychodzić
miałem kiedyś B4 i ani grama rdzy a auto było z 1992 roku, czego nie można powiedzieć o Roverze, młodszy a ruda atakuje
Może tak:
Masz 35km do pracy, ale to głównie szybka trasa czy po mieście i się w korkach stoi?
W miesiącu pracujemy 20 dni, dziennie 70km do przejechania więc 1500km w zaokrągleniu miesięcznie.
1. Jeśli to szybka trasa gdzie można jechać w większości 90km/h to spali Ci powiedzmy około 7L/100KM. Wychodzi jakieś 105L paliwa miesięcznie więc jakieś 600zł.
W dieslu przy spalaniu 6.3L wyjdzie 95L czyli jakieś 550zł.
2. Jeśli to miasto to spalanie (benzyna) jakieś powiedzmy 9L, spali Ci wtedy 135L paliwa więc 780zł miesięcznie.
Rocznie dla benzyny wychodzi od 7'200zł do 9'360zł na paliwo, diesel jakieś 6'600zł.
I teraz musisz się zastanowić co chcesz, jeden i drugi silnik jest dobry, każdy z nich ma inne mankamenty.
Benzyna doglądana i przy trzymaniu się pewnych reguł praktycznie się nie psuje, nie trzeba wręcz do niej zaglądać (wiadomo, wymiana filtrów, oleju itp trzeba robić). Części tanie prócz wymiany uszczelki pod głowicą jak poleci.
W dieslu jest ustawianie kątów wtrysku, czasem przepływomierz pada ale na jego temat lepiej jak użytkownicy się wypowiedzą.
Ponad 20km jade droga krajowa, takze moge ekonomicznie jezdzic pozniej mam po miescie, staram sie unikac korkow, bo nikt ich nie lubi a nikt nie zna goscia co sprzedaja ten samochod w Lublinie?
ale tego nie ustawiasz raz w tygodniu żeby tym straszyć ludzi, ja swojego sdi mam 4,5 roku i nigdy tego nie ustawiałem, jeśli nawet bym musiał to koszt około 150zł i jest z tym spokój
ADI-mistrzu napisał/a:
czasem przepływomierz pada ale na jego temat lepiej jak użytkownicy się wypowiedzą.
przepływomierzem też nie strasz bo w sdi steruje on tylko egr-em, można go odłączyć i jeździć, z resztą jego awaria to rzadkość
[ Dodano: Czw Wrz 20, 2012 10:19 ]
ja jeździłem do pracy 20km w jedną stronę, dlatego wtedy zdecydowałem się na diesla
A nie ma tak że jak przepływka siądzie to silnik słabnie?
Bo jak by to tylko EGR był, to po co ludzie by emulatory robili? EGR im do niczego nie potrzebny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum