witam mam pytanie do doswiadczonych roverkowcow dopadlo mnie ostatnio hgf wymienilem wszystkie uszczelki, glowica splanowana, olej nowy, plyn chlodniczy nowy wszystko niby ok ale ... otoz mam dziwny dzwiek kolo 1000-1500obrotow jak jade tak jakby cos klepalo tzn slychac takie stukanie, na biegu jalowym nic ani troszke nie slychac ale jak zaczynam jechac i np jade tak ze trzymam te obroty i jade stala predkoscia to lepie cos. wie ktos moze co moze byc tego przyczyna? Mam instalacje gazowa ale narazie poki co jezdze na benzynie nie chcialem stresowac nowej uszczelki. prosze o sugestie i rady bo juz nie wiem co mam robic (mail neoscorpion@o2.pl lub tel 664184400)
Ostatnio zmieniony przez piter34 Pon Paź 06, 2008 15:23, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 02, 2008 12:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
prosze o sugestie i rady bo juz nie wiem co mam robic (mail neoscorpion@o2.pl lub tel 664184400)
Nie licz, że ktoś zadzwoni lub będzie pisał na maila. Po to napisałeś na forum, aby otrzymać odpowiedź na forum
Czy auto ma OK dynamikę po zrobieniu HGF?
Czy odpala normalnie?
Jeżeli nie, to może mechanik źle ustawił rozrząd (ja tak miałem kiedyś w R200 po wymianie paska).
Jeżeli powyższe jest OK, to powiedz w jaki sposób jest uszczelnione tzw. rozpołowienie głowicy. Jeżeli jest tam dużo pasty uszczelniającej/silikonu, to mechanik mógł zapchać kanały olejowe doprowadzające olej do popychaczy hydraulicznych (i one są teraz słyszalne).
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
Może być przestawiony o ząbek w lewo czy prawo rozrząd i od tego zawory całują denko tłoka.
Może być też pasek luźnawy i od tego wałki rozrządu są o tyle "spóźnione" względem wału, że zaworki trzepią po tłokach.
Jak się dokładnie tego nie sprawdzi, to nie wyeliminuje się przede wszystkim rozrządu.
[ Dodano: Czw Paź 02, 2008 16:14 ]
Może być przestawiony o ząbek w lewo czy prawo rozrząd i od tego zawory całują denko tłoka.
Może być też pasek luźnawy i od tego wałki rozrządu są o tyle "spóźnione" względem wału, że zaworki trzepią po tłokach.
Jak się dokładnie tego nie sprawdzi, to nie wyeliminuje się przede wszystkim rozrządu.
Mogą być też hydropopychacze, możliwe, że jeszcze jakiś nie nabił się olejem i od tego postukuje.
Stuki z rozrządu są głośne, ale nie są silne. Stuki z układu korbowego (panewki) są bardziej przytłumione niż z rozrządu, ale mają moc - cały silnik drga.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
nie wiem czy na pewno, ale jeśli dobrze zrozumiałem kolegę neoscorpion to jego problem występuję jedynie podczas jazdy i tylko w pewnym zakresie obrotów ... ja osobiście poprosiłbym o sprecyzowanie tej wypowiedzi
natomiast jeśli to klekotanie występuje w w/w zakresie obrotów niezależnie od tego czy auto się porusza czy też silnik chodzi na luzie to skłaniałbym się ku sugestii sTERYDa o luźnym (bądź przesuniętym na kołach) pasku rozrządu i jego stukaniu o obudowę rozrządu
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
panowie ja mam dokladnie taki sam problem w tych obrotach mi cos robi tuktuktuktuktuk zalozylem temat nawet kiedys mowili mi ze to jakis elastyczny lacznik moze byc w okolicach skrzyni biegow
co do tego rozrzadu (problem wyskoczylk mi 3 dni po rozrzadzie) mozliwe ze jego wina?? (na zimnym silniku nic nie slyschac dopiero na rozgrzanym)
hmm zeby przestawic zaplon to trzeba by bylo przestawic male kolo na wale wzgledem gornych kol rozrzadu, nie probowalem tego, ale przestawienie wiecej jak o zabek najprawdopodobniej spowoduje spotkanie sie tloka z zaworem
i mowienie w takim wypadku jednym zdaniem, tylko o "zle ustawionym zaplonie" jest mylace,
bo to nie zaplon jest zle ustawiony, tylko rozrzad
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Paź 04, 2008 07:31
AndrewS napisał/a:
ja tam stawiam na hydropopychacz
w PW kolega pisal takie cus "glowica splanowana samodzielnie"
nie rozumiem tego
na co skrecone polowki glowicy (pokrywa walkow rozrzadu)
gdyby tlok spotykal sie z zawoami, to silnik stukalby raczej w calym zakresie oborotow, a nie tylko przy 1500
Mi również przyszło do głowy, że trochę za duzo napakowano pasty/silikonu w rozpołowienie głowicy i może popychacze są kiepsko smarowane.
ok sluchajcie okazalo sie ze pasek rozrzadu za mocno byl naciagniety i to on mial takie opory ze stukal i buczal tak wiec juz po sprawie dzieki za pomoc pozdr. autko po hgf idzie teraz az milo
ale przeciez im bardziej naciagniety, tym ma mniejsza mozliwosc ruchu,
malo prawdopodobne jest zeby wirnik pompy mial bicie, powiedzialbym nawet ze to niedopuszczalne,
bo pasek na kazdy obrót, raz by sie napinal, a raz luzowal, oczywiscie chodzi o bicie promieniowe
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
nie koło pasowe pompy, tylko wirnik (ten w środku od mielenia wody) raczej na pewno ma bicie, tylko w niektórych egzemplażach mniejsze, w niektórych większe
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum