Pomógł: 3 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 130 Skąd: Elbląg
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 07:42
moja blaszka sie zlamala.. dobrze, ze zauwazylem jej druga część w bagazniku
Jesli ktos ma ten sam problem to ja miejsce zlamania oczyscilem i zlutowalem.. zakladajac delikatnie jeden kawalek na drugi. Pozniej delikatnie poprawilem jej ksztalt bo sie okazalo, ze za mocno jest dogieta i zamek sie nie chce otworzyc po nacisnieciu przycisku, wiec trzeba uwazac Jesli ktos sie z tym jeszcze boryka to moge zrobic fotke
Aha po tym lutowaniu minal juz jakis miesiac i narazie nie ma problemu.
przepraszam za odgrzebywanie tarego postu ale u mnie nie jest tak pieknie jak w Waszym przypadku...
przewody sa cale (chodzi o wiazke klapy) blaszka ok, nie zlamana...
wiec teraz moje pytanie gdzie szukac tej kontrolki co niby ma sygnalizowac otwarcie bagaznika... druga sprawa bezpieczniki wszystkie mam ok ale moze jakis przeoczylem bylbym wdzieczny jakby ktos powiedzial do ktorego moglbym sie doczepic jako do sprawcy nie dzialajacego oswietlenia bagaznika... w kokpicie jest...
Nie mówiłem o ułamanej tylko lekko odgiętej. Otwórz bagażnik, włącz zapłon (kluczyk w stacyjce na II pozycję) i patrz kiedy zapali się kontrolka otwartego bagażnika. Potem sprawdź czy gaśnie itp. i już
Mi to zajęło dosłownie 10 min.
Witam, odkopię stare śmiecie
Otóż ja też miałem problem ze światełkiem w bagażniku - odgięta źle blaszka - problem w tym, że ktoś już coś przy niej kombinował i nie wiem jak powinna mniej więcej być ułożona by było dobrze, a nie chce za bardzo jej giąć metodą prób i błędów, bo jest już lekko 'nadwyrężona' i boję się że pęknie :<
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum