GRZYBEK82 filtr przed wymianą zalałem ropą(mogłem gruszką pompować do niego ropę, ale strzykawką go zalałem),a po założeniu jeszcze odpowietrzyłem,po wymianie filtra chodził jak marzenie palił od pierwszego strzału,lecz po paru godzinach zgasł i już odpalić nie chce
co do wtrysków tez o tym myślałem ale to niestety też nie moja działka,także może ktoś na forum już miał taki problem i wie co jest przyczyną
_________________ rovi 800 już do ciebie lecę....
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 15:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
właśnie wróciłem od autka niestety sprawdziłem kostki jeszcze raz odpowietrzyłem filtr,upuściłem trochę ropy do butelki(troszkę syfu jest w ropie ale daje radę) ale autko nadal nie pali jedyny wniosek do jakiego dochodzę to
1.albo to pompa padła
2.czujnik temp w pompie(o ile ma on jakiś związek z podawaniem mieszanki przy odpalaniu)
3.gdzieś nie ma styku w kostkach
4.zapchane wtryski
dodam tylko że tuż przed awarią jak autko chodziło to zdarzało mu się w czasie jazdy przerywać przy większym dodaniu gazu, może teraz ktoś będzie miał pomysł co naszym roverkom dolega
5.hol i do mechanika ale mam nadzieję że się bez tego obejdzie
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2341
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 19:04
buckezz napisał/a:
(troszkę syfu jest w ropie ale daje radę)
...ten syf jest niewskazany- i może mieć to wpływ na całą resztę: pompa jak i wtryski, chyba że sprawdzałeś paliwko przed filtrem- to filtr powinien to wyłapać oczywiście,
myślę, że pompa do sprawdzenia i wtryski, co do wpływu czujnika temp w pompie na odpalanie- niech się wypowiedzą władniejsi w temacie SDi
paliwko sprawdzane przed filtrem,no to jutro pomęczę się z tą pompą odkręcę wtrysk i zobaczymy czy sika , kurcze cały czas nie mogę nic znaleźć o tym tym czujniku no ale mam nadzieję że ktoś nas oświeci
no mam nadzieję że to pomoże, i będzie wiadomo o co kaman,bo żona już mi autka nie chce pożyczać , a do tego znowu mrozy zapowiadają:mad: a co do tego artykułu to już go czytałem troszkę mnie oświecił ale nadal jestem w czarnej d*&^%,kurcze zeszłej zimy nie miałem takich problemów a teraz aż normalnie jak myślę o moim autku to aż mnie krew zalewa,ale lubię go bo to moje pierwsze wozidełko
MarcinAga hmmm może i ta cholerna ropa zamraża pompę ja mam nadzieję jutro się czegoś dowiedzieć na ten temat,na forum bodajże motofaktów wyczytałem że największą bolączką silników sdi (konkretnie w 600-tkach) są awarie popychaczy i pompy wtryskowej właśnie więc może coś na rzeczy jest
zobaczymy jutro
_________________ rovi 800 już do ciebie lecę....
MarcinAga [Usunięty]
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 23:23
aaaaaaaaaa
Ostatnio zmieniony przez MarcinAga Czw Wrz 22, 2011 19:24, w całości zmieniany 1 raz
heh kurna jaki ten świat mały:))tylko dlaczego nie było jeszcze jakiegoś bełchatowskiego spotu:))) ja przed tym jak rovi zdechnął miałem ciut poniżej połowy a przy występowaniu pierwszych objawów zatankowałem 20l diesla gold na statoilu i d*&%$ jak tylko do czegoś dojdę to dam znać
A ja mam pełen bak, jakoś nie mogę trafić z aku naładowanym do auta Teraz jak mam alternatywę to priorytet zmalał choć chciałbym go sprzedać. Do wiosny mam czekać?
Witam udało mi się dzisiaj odpalić autko
po zdjęciu pokrywy dobrałem się do pompy wtryskowej,i głupim przypadkiem dotknąłem ni to czujnika(patrząc od przodu ta po lewej stronie pompy,obok rurek od wtrysków) do którego przykręcony jest przewód za pomocą nakrętki 8,dotykam nakrętki a ona odkręcona jest no to przeczyściłem powierzchnię styku zapsikałem kontaktem,skręciłem i.....odpaliło autko
dla pewności odkręciłem to rozłączyłem i autko kręciło ale nie odpalało
znowu złożyłem wszystko do kupy i rovi pali od pierwszego strzału
sprawdzam błędy nadal jest błąd nr 17 i nie chce się skasować spróbuję jeszcze powalczyć z czujnikiem w pompie mam nadzieję ze bryka teraz już mnie będzie zawodzić
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 18:01
To jest elektrozawór odcinający paliwo (służy do gaszenia silnika). Pamiętaj, pompa wtryskowa po uruchomieniu stacyjki powinna bzyczeć, skoro kabelek był odpięty, to na pewno nie bzyczała, gdybyśmy to wiedzieli pewnie od razu byłaby właściwa sugestia .
MarcinAga [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 18:02
aaaaaaaaa
Ostatnio zmieniony przez MarcinAga Czw Wrz 22, 2011 19:24, w całości zmieniany 1 raz
Dziś było podejście do auta, ostatnimi czasy temp była ok -4 max a w dzien ok nawet 2. Wymieniony został filtr paliwa i rover odpalił i wydaje się być OK.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum