Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 76 Skąd: RZ
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 13:42 [R600] Wyjęcie silnika
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Chciałem zapytać na co zwrócić uwagę podczas wyjmowania silnika, chciałbym to zrobić sam, nigdy wcześniej tego nie robiłem i zastanawiam się czy dam rade go wyciągnąć dołem?
Mam kanał ale żadnej wyciągarki ani nic takiego niestety nie posiadam.
Trudna to operacja?
Czy trzeba ściągać coś z osprzętu czy mogę go "wyrwać" w jednym kawałki razem ze skrzynią?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lut 15, 2011 14:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 13:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeżeli tego nie robiłeś to lepiej nie próbuj.Zależy od silnika.jeżeli masz diesla to sobie lepiej odpuść i powierz to komuś kto sie zna i ma odpowiednie narzędzia.Sam w moim roverku wyciągałem skrzynie.Zajęło mi to prawie 2 dni i 3 połamane klucze(nakrętka od przegubu )A tu mowa o całym silniku .(ja bym tego nie robił)
Raczej dołem może być ciężko silnik wyjąć, chociaż może i się uda. Na pewno górą było by łatwiej.
Pamiętaj, że silnik jest bardzo ciężki, skrzynia sama aż tak ciężka nie jest ale silnik dodatkowo obciąża.
Ważne, żebyś miał odpowiednie narzędzia (raczej żadnych specjalnych) nie będzie potrzeba, ale porządne nasadki, porządne płaskie klucze no i oczywiście trochę szczęścia.
Nakrętkę od przegubu zawsze bez problemu odkręcałem (zestaw kluczy na 3/4 cala i zawsze da rade, nic nie łamiąc)
Wyjmowanie w jednym kawałku to nie jest rewelacyjny pomysł - lepiej osprzęt zdemontuj (alternator, sprężarkę klimy), potem wszystkie układy które musisz rozłączyć (wspomaganie, chłodzenie, podciśnienie od hamulców) i dobrze zabezpieczyć, następnie przyjrzeć się dokładnie co i jak powinno wyjść (lepiej wcześniej pomyśleć niż z połową silnika wiszącą improwizować - uwierz mi). Jeśli wyciągasz ze skrzynią to czeka się trochę manewrowania całym zestawem (silnik + skrzynia). Odkręć półosie, wybierak i również zabezpiecz przeciw uszkodzeniom, zabrudzeniom itp.
Potem całą elektrykę odłącz (zdjęcia porób jak się boisz ze zapomnisz co gdzie było).
Najlepszy do wyjmowania jest dźwig taki z zębatką (nie wiem jak się fachowo to nazywa). Ale to górą.
A jak dołem, to proponuję popatrz jak sprawa wygląda, czy nic nie zawadzi, co można odkręcić itp. Ale i tak zostanie Ci problem zabrania auta znad silnika i potem transportu silnika (możesz spróbować położyć go na palecie i potem paleciakiem jak masz dostęp).
A w jakim celu chcesz silnik wyjmować? Swapa czy remontu?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Mar 2010 Posty: 76 Skąd: RZ
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 20:42
@Bordos za takie odpowiedzi mógłbym nawet płacić;)
Chcę wyjąć silnik bo muszę przełożyć go z anglika do mojego(który nie nadaje się do remontu). Czy jest coś co muszę zrobić wg jakiegoś schematu? Np najpierw trzeba odłączyć x bo jak tego nie zrobię to coś zepsuje czy to takie "klocki lego" i po prostu trzeba pomału wszystko rozłączać(w obojętnie jakiej kolejności) i wyciągnąć?
Górą nie bardzo mam jak wyciągać bo nie mam do tego sprzętu chociaż spróbuje coś pomyśleć. Co do zabrania auta z nad silnika to nie będzie problemu. Tak jak pisałem kupiłem auto specjalnie dla silnika dlatego jeśli będzie problem to mogę wyciąć cały przód i go wyciągnąć elegancko.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 23 Mar 2008 Posty: 364 Skąd: Racibórz
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 21:55
wojtekkk napisał/a:
Np najpierw trzeba odłączyć x bo jak tego nie zrobię to coś zepsuje
zacznij od aku a potem to już wszystko jedno jeśli chodzi o wtyczki, dalej rozpinasz półosie, wiążesz pasami silnik i jazda. Ja bym wyciągał w całości razem ze skrzynią i osprzętem (jeśli masz kogoś do pomocy) jeśli nie masz jakiegoś wyciągu, na którym możesz podwiesić silnik to nie zabieraj się za to. Porozkręcasz wszystko, przyjdzie do odkręcenia łap i stwierdzisz wtedy co ja przed chwilą. Niestety taka prawda.
Idzie pospawać na szybciora coś w stylu huśtawki i na środku wieszasz np coś takiego http://www.allegro.pl/ite..._podnosnik.html
Bardzo fajnie się na tym pracuje
Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 59 Skąd: Firley !!!
Wysłany: Nie Kwi 25, 2010 11:09
Dołem Ci nie polecam, a górą razem ze skrzynią. Najlepiej jakbyś miał lebiodkę podwieszoną do jakiegoś haka w suficie. Silnik ze skrzynią o osprzętem jest strasznie ciężki w jedną osobę nic nie zrobisz. Musisz wywalić: chłodnicę, przedni pas (ten między lampami), filtr powietrza, paliwa, zbiorniczki, akumulator, wszelkie kostki, rozłączyć tłumik, wybieraki skrzyni. Na podczepionym silniku wyrzucasz poduszki. Ja osobiście wyrzucałem tylko lewą półoś i tak manewrowałem żeby prawej się nie czepiać (z lenistwa), było ciężko ale się udało. Podstawa to dobre klucze, lebiodka i pomysły
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum