witam posiadam 400-setkę 1.6 benzyna.... bez gazu i mam taki sasm problem a mianowicie...... samochód nie ma siły.... nie ma co marzyć o wyprzedzaniu a przy wjechaniu do garażu lub pod jakąś górkę on nie ma suiły i trzeba dać więcej gazu .....filtr paliwa zmieniony..... pompa paliwa zmieniona, czujnik krokowy zmieniony, wszystkie mozliwe czujniki pod maska przeczyszczone.... filtr powietrza zmieniony, rozrząd zmieniony i dobrze ustawiony, przewody i świece zmienione, kopułka ok a jak dam w palnik na postoju to on dojdzie do 6 tyś i się wraca jak by nie dał rady dalej ... a przy gwałtownym dodawaniu gazu on warczy a nie jedzie jak by krzyczał że nie daje rady, prędkość idzie liniowo do obrotów ale tylko lekko dotykając gaz można uzyskać normalna prędkość co na prawdę czasem jest niebezpieczne co może być nie tak ? już mi ręce opadają
Ciśnienie w cylindrach mam 14,5 do 15 na wszystkich więc jest ok
Ja już trochę się nauczyłam jeździć - dodaję powoli gaz i jedzie. Dodatkowo byłam na kompie i po skasowaniu błędów (niby nieszkodliwych coś tam TPS, MIL (ale MIL nie świeciła) ogólnie powiedzieli, że jakies stare musiały być) - jest lepiej. Może spróbuj podjechać na komputer i sprawdzić. Ogólnie dużo czytałam na ten temat i można powiedzieć, że chyba dużo zależy od egzemplarza. Przyzwyczaiłam się, że tak już jest i kropka. Mój Roverek, gdy wciskam powoli gaz to nie warczy a przyspiesza (względnym jest określenie co znaczy ""przyspiesza powoli"" a co znaczy "przyspiesz normalnie"). Nie mam problemów z :
prędkością ("na autostradzie w Niemczech" 5 osób i 160 km i jeszcze spokojnie mógł więcej),
ruszaniem - włączona klima i powoli puszczam sprzęgło bez dotykania gazu i spokojnie jedzie.
Zauważam tylko przy wyprzedzaniu gdy wcisnę odruchowo za mocno gaz to warczy (na 99,9% odgłos pochodzi z puszki (rury) filtra powietrza) i przyspiesza wolniej, więc w tej samej chwili powoli odpuszczam i warczenie cichnie a czuć lepsze (mocniejsze) przyspieszenie.
Ponadto gdy byłam na przeglądzie to poprosiłam aby sprawdzili mi także spaliny - i okazało się, że są idealne i dodali, że sonda Lambda także jest idealna (wspomniałam, że są dwie - ale nic nie odpowiedzieli). Nie miałam okazji jeździć inną 45tką ale jechałam 200setką z tym silnikiem 103 KM 1,4 i tam lepiej przyspiesza ale to lżejszy samochód i moment obrotowy ma coś około 3000 a nie jak u nas przy 4500.
na kompie byłem wykazało 0 błędów .. ale dzisiaj kupiłem cały układ wydechowy i go przełożę bo może być zapchany któryś tłumik łącznie z katalizatorem ...... jeśli u mnie to pomoże to i Tobie polecę wymianę kata lub zastąpienie go wybebeszona puchą .. dam znać jutro co i jak, a co do warczenia to u mnie tez tam warczy a to może się dziać właśnie dla tego że spaliny wracają ... i zwiększa się ciśnienie na cylindrach bo u mnie właśnie wyszło około 15 wszędzie co jest trochę za wysoką wartością
Trzymam kciuki - mam nadzieję, że trafisz z diagnozą i wyleczysz nasze roverki. Znalazłam kiedyś posta, jednej z koleżanek, która opisywała, że miała dziurkę w elastycznym łączniku gdzieś przy wydechu i wówczas roverek warczał. U mnie wyraźnie warczy z puszki filtra powietrza (lub rury doprowadzającej powietrze), otóż stojąc przy samochodzie (na luzie) dodając gaz "do dechy" przy największych obrotach słychać to warczenie właśnie stąd. W czasie jazdy występuję ono wcześnie (większe obciążenie, większe zapotrzebowanie na powietrze).
Napisz jeszcze proszę, ile zapłaciłeś za układ wydechowy
Ostatnio zmieniony przez aldona Sro Sie 18, 2010 10:12, w całości zmieniany 2 razy
właśnie u mnie jest identycznie.... zdemontowałem dolot i warczenie ejst ogłuszające a to wszystko przez zwiększone ciśnienie w wydechu bo spaliny zamiast uciekać to stoją ... dzisiaj wyjmuje cały układ łącznie z elastycznym łącznikiem nie dla tego ze jest dziurawy tylko może być zapchany, dzisiaj opisze wszystko co i jak a jak znajdę widoczne anomalia to zrobię fotki a może nawet filmik
[ Dodano: Sro Sie 18, 2010 16:43 ]
no i w 90% problem rozwiązany już nie wyje i wkręca się w obroty szybko a raczej o 90% szybciej .. samochód zaczął spokojnie ruszać bo wcześniej strach było podjeżdżać na skrzyżowanie by przy ruszaniu nie zgasł .. teraz jest ok a problemem był zapchany układ wydechowy a dokłądnei wydech końcowy .,.,... jutro wstawię fotkę .... ale w skrócie mówiąc te ori tłumiki wyciszane są jakaś watą..... i ta wata się porozklejała i zatkała cały tłumik ... kupiłem uzywkę która jest na pewno lepsza ale chyba kupię jakiś polski odpowiednik bez tej gównianej waty i powinna być rakieta
[ Dodano: Czw Sie 19, 2010 19:02 ]
zdjęcia przyczyny mulenia silnika i warczenia w dolocie
Palkerson bo to trzeba jak w mazdach naszych:-D przelotówki z przodu do tyłu zamiast wszystkiego dobrac, ehh ale angole to z każdym dniem mnie zaskakują....wygłuszenie z jakiejś topiącej/zwijającej waty....
no nie ? jak już robi się watę to w nią wsadza się rurę perforowaną by nic jej nie zapchało .... ale im widocznie brakuje doświadczenia z samochodami ..... może stąd nazwa marki
to nie jest jedyna głupota angoli..... 2 dni temu zmieniałem pompę paliwa..... zaślepka jest w bagolu po prawej a pompa po lewej by ją wymienić trzeba zdjąć zbiornik paliwa..... może rowerzyści się do tego przyzwyczajają ale nam maździarzom taka głupota rzuca się w oczy
Palkerson - bardzo dziękujemy za zdjęcia i jeżeli już włożyłeś tyle pracy - to czy może napisać, czy Twoim zdaniem, jest jakaś możliwość sprawdzenia, oglądnięcia tłumika wewnątrz (bez jego rozcinania) czy aby ta "wata" go nie zatykała ? Czy na przykład : można włożyć drut (gruby lecz miękki) i powinien on wejść głęboko bez zatrzymywania - może jeżeli masz go rozciętego podpowiesz jak można to sprawdzić ?
Pomógł: 20 razy Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 233 Skąd: Leżajsk
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 08:12
Witam,
Można sprawdzić jak wychodzą spaliny z tłumika. Odpalić samochod, jedna osoba dodaje/odpuszcza pedał gazu, a druga przystawia dłoń w pewnej odległości od wylotu tłumika (ok.5-10cm). Jak spaliny wyrzucane są z pewnym ciśnieniem i czuć podmuch wyraźnie na dłoni, to przelot jest ok, a jak podmuch jest słaby lub go wcale nie ma to tłumik jest przytkany/zapchany i należy go wymienić , pozdr......
ciężko to sprawdzić ... bo jak ktoś się nie za bardzo zna to nie wie jak powinno dmuchać... ale można włożyć kij i sprawdzić czy przechodzi .. jest tylko jeden problem .... może być zapchana ta tylna dziura od wydechu .. a tamta rura niestety jest w innej pozycji i w nią nie trafisz... tak czy siak weź kij i wepchnij w rurę wydechowa jak w obrębie tej beczki (niedotykający ścianek natrafisz na coś miękkiego znaczy ze wydech masz do wymiany
PS. u mnie po dodawaniu baaaardzo mocno gazu do odcinki wypluwało takie farfocle...
ja myślę że we wszystkich roverach jest tak samo .... powiem od siebie jeszcze że nie spotkałem się z czymś takim.... bo ta wata szklana jest w prawie wszystkich tłumikach seryjnych ale wygląda to tak że jest komora z watą odgrodzona siatką albo rurami z dziurami by nie było możliwość zapchania wylotu przez tą watę ..... tu się tego nie doszukałem więc wychodzę z założenia że ta wata po prostu była przyklejona do ścian i zwyczajnie z upływem lat się odkleiła :/ kupiłem używany tłumik zanim zobaczyłem jak wygląda ten ..... ale to był błąd jak bym wiedział że to jest tak słabo zrobione kupiłem tłumik od innego samochodu i zwyczajnie przespawał do rovera ale trudno ... puki co jest sprawny i trzymam rękę na pulsie
WITAM SERDECZNIE JEŚLI CHODZI O TO WOLNE PRZYŚPIESZANIE TO MAM TEN SAM PROBLEM Z ROVERKIEM 200 , MOJE AUTKO BARDZO POWOLI SIĘ ROZPĘDZA A DUSZĘ MU DO DECHY. BYŁEM U MECHANIKA TO STWIERZIŁ ŻE WSZYSTKO OK. POMÓZCIE.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Nie Maj 22, 2011 22:43
u mnie jak u Palkersona wydech padl ale rozkrecona turbinka radzi sobie z tym na wlasny sposób:D przy kazdym przepałowaniu mam warkoczyk takiego kilkumetrowego wlosa z rury wydechowej:D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum