Wysłany: Pon Lis 08, 2010 15:50 [R600] Problemy z zawieszeniem.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Witam, chciałbym prosić o parę rad, dodam że to mój pierwszy samochód więc nie jestem specialistą w związku z tym nie znam fachowej terminologii. Do rzeczy:
Pierwszym strasznie denerwującym problemem jest kawałek metalu (chyba śruba) który najprawdopodobniej wpadł w kratki od nawiewu szyby podczas jej montażu. Niestety nie moge domagac sie aby to wyjeli gdyz zakladu juz nie ma. Jak mogę się dostac do tej "rynienki" żeby wyjąć ten przedmiot ? podskakuje on i kula się przy każdym manewrze samochodem i muszę go usunąć.
Drugą sprawą jest gdzie mogę dostać te kołki mocujące listwę z podszybia?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 08:47
Ykziwo, temat musi zawierać, krótki opis problemu. Proszę przeczytać dokładniej zasady kącika i to jeszcze poprawić.
[ Dodano: Wto Lis 09, 2010 08:47 ]
ykziwo napisał/a:
Pierwszym strasznie denerwującym problemem jest kawałek metalu (chyba śruba) który najprawdopodobniej wpadł w kratki od nawiewu szyby podczas jej montażu. Niestety nie moge domagac sie aby to wyjeli gdyz zakladu juz nie ma. Jak mogę się dostac do tej "rynienki" żeby wyjąć ten przedmiot ? podskakuje on i kula się przy każdym manewrze samochodem i muszę go usunąć.
Trzeba tę listwę wypiąć z zatrzasków i tyle. Jest bodaj 5 lub 4 spinki podszybia i kilka spinek niżej. Nic trudnego.
ykziwo napisał/a:
Drugą sprawą jest gdzie mogę dostać te kołki mocujące listwę z podszybia?
www.tomateam.pl lub romix (tu szukaj w spinkach hondy).
ykziwo napisał/a:
Czy jest sens konserwowania wnętrz nadkoli preparatem w sprayu (coś jakby smoła) ?
Jeśli preparat jest dobry, to oczywiście sens jest jak najbardziej. Przy okazji powinien się troszkę wyciszyć szum z nadkoli.
ykziwo napisał/a:
Jaka może być inna przyczyna trzęsienia autem i odbijania hamulca niż krzywe tarcze i zjechane klocki ? Zostały zmienione i nadal to samo
Opony, felgi, przeguby, a jeśli odbija to może jakiś problem z ABS, np zła koronka.
ykziwo napisał/a:
Czy warto przeprowadzać renowację zmatowiałego i porysowanego lakieru ? Jeśli tak to czy uzyskam jakiś efekt robiąc to sam ?
Jeśli nie była wcześniej robiona polerka lakieru, to można spróbować w warsztacie odnowy lakieru - polerki właśnie. Ale lepiej zrobić coś najpierw samemu, nawet jeśli polerki nie było. Wyczyścić lakier glinką lub rozpuszczalnikiem, a potem stosować po kolei zalecane środki. Mleczka, podkłady, politury i woski, najlepiej dobrej jakości. Wszystko najlepiej robić ręcznie, tylko jak chcesz to mieć porządnie, to będzie Cię to kosztować co najmniej całą sobotę pracy i mnóstwo sił. Ale polecam, bo warto. Oprócz wyglądu zyskasz lakier odporniejszy na zabrudzenia i łatwy do mycia przez dobre kilka miesięcy. Potem wystarczy tylko myć i od czasu do czasu woskować.
4. Jaka może być inna przyczyna trzęsienia autem i odbijania hamulca niż krzywe tarcze i zjechane klocki ? Zostały zmienione i nadal to samo
Spróbować przetoczyć tarcze na samochodzie. Sama wymiana może niewiele pomóc jeśli tarcza jest nierówno osadzona na piaście. Ale musiał byś bardziej szczegółowo opisać te "odbijanie" Oddaje w pedał podczas hamowania? tak sobie myślę, że to mogły by być też przeguby....
Cytat:
3. Czy jest sens konserwowania wnętrz nadkoli preparatem w sprayu (coś jakby smoła) ?
Zawsze jest sens. Tym bardziej biorąc pod uwagę podatność R600 na korozję w tych miejscach.
Cytat:
Chodzi o to że od strony silnika nie można się tam dostać bo już probowałem, trzeba to jakoś zrobić od strony kokpitu, tylko nie wiem jak...
Albo jakiś silny magnes, albo demontaż całej deski rozdzielczej. Samych nawiewów nie rozbierzesz.
Spróbować przetoczyć tarcze na samochodzie. Sama wymiana może niewiele pomóc jeśli tarcza jest nierówno osadzona na piaście. Ale musiał byś bardziej szczegółowo opisać te "odbijanie" Oddaje w pedał podczas hamowania? tak sobie myślę, że to mogły by być też przeguby....
Odbija pedał hamulca, ogólnie mam wrażenie że "telepie" samochodem jakbym jechał przez małe poprzeczne nierówności ale dzieje się tak tylko podczas hamowania dziś zmieniłem jeszcze raz tarcze, fakt jest troche lepiej ale nadal telepie, mechanik powiedział że może piasta albo półoś ...
Cytat:
Albo jakiś silny magnes, albo demontaż całej deski rozdzielczej. Samych nawiewów nie rozbierzesz.
Próbowałem magnes, odkurzacz z wężykiem na końcu, przechylanie auta żeby sturlało się do prawego nawiewu pod szybą... nic Ma ktoś instrukcję demontażu deski ?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Lis 09, 2010 19:51
ykziwo napisał/a:
Chodzi o to że od strony silnika nie można się tam dostać bo już probowałem, trzeba to jakoś zrobić od strony kokpitu, tylko nie wiem jak...
Myślałem, że chodzi o rynienkę podszybia. Są takie narzędzia warsztatowe do wyciągania różnych, także metalowych części z trudno dostępnych miejsc. Wygląda to podobnie jak wkrętak do opasek zaciskowych i posiada różne końcówki, także z magnesem. Kratkę nawiewu da się wyjąć, ale trzeba być bardzo ostrożnym.
Odbija pedał hamulca, ogólnie mam wrażenie że "telepie" samochodem jakbym jechał przez małe poprzeczne nierówności ale dzieje się tak tylko podczas hamowania dziś zmieniłem jeszcze raz tarcze, fakt jest troche lepiej ale nadal telepie, mechanik powiedział że może piasta albo półoś ...
A jak wyglądają zaciski tylne oraz tarcze?
Miałem problem z biciem i jak sie okazało to tylny zacisk nie odbijał. Dodatkowo tylne tarcze były lekko sfatygowane.
Tylne tarcze masz krzywe, u mnie bylo to samo. Warto jeszcze sprawdzic gumki na zaciskach. Jezeli chodzi o spinki to mam takie.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Wystarczyło za 15zł przetoczyć tylne tarcze i po kłopocie, dodam że większość mechaników mówiła że to niemożliwe żeby tylne przenosiły drgania aż na kierownice, a jednak
ykziwo, napisz później na jak długo, bo podobno przetaczanie na długo nie pomaga.
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
Tarcze na tył dobrej jakości kupiłem za 60zł sztuka, a za przetoczenie chcieli 20-25zł od tarczy, akurat wujo był na urlopie... ale nowe to nowe, nie ma problemu z tym czy są proste czy nie i czy są grube czy już może nie.
reasumując, to nie taki duży wydatek, a wymiana to też tyle co koło odkręcić, zacisk wyjąć na bok i tarcza 2 śrubki
Tu sprawa wyglądała trochę inaczej, zdarte były klocki więc je wymieniłem, tarcza natomiast miała zgrubienie w miejscu gdzie dotykał ją klocek ( przez pare miesięcy samochód stał w garażu ) Nie uwierzyłbym że takie obcieranie może powodować tak mocne drgania ( strach hamować) Akurat na stanie mieli tylko jakieś chińskie tarcze, których sami nie polecali a dalej były lucasy i bosch za 100zł sztuka, na zamówienie, czyli znów roverek by stał w warsztacie zamiast jeździć Za całość zapłaciłem 100zł. Uważam że warto przetoczyć ale tylko tył, przód tylko nowe. Dam znać za jakiś czas.
Uważam że warto przetoczyć ale tylko tył, przód tylko nowe.
A ja mam inne doświadczenia i uważam, że warto toczyć każde tarcze jeśli tylko ich grubość na to pozwala. Tym bardziej w RH600 gdzie z wymianą tarcz w większości przypadków będzie trzeba wymienić łożyska ( wiem, ze jest na to sposób, ale nie każdy ma tyle zdolności...).
PS. I nowe tarcze się krzywią.
Perez napisał/a:
bo podobno przetaczanie na długo nie pomaga.
podobno to nie da się ściągnąć majtek przez głowę ale nikt tego nie sprawdził. U mnie przetoczenie pomogło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum