Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam serdecznie...
chciałbym się podzielić paroma uwagami odnośnie najgorszej zmory w R 75 jaką jest układ sprzęgła. Zacznijmy od początku...
Głównym problemem który się objawia to brak sprzęgła jest on spowodowany przez kilka możliwości:
1. niesprawna pompka sprzęgła
2. niesprawny wysprzęglik
3. niesprawna tarcza sprzęgła( zużyta, wykrzywiona)
4. niesprawny docisk
5. niesprawne koło dwumasowe
no to jedziemy po koleji...
ad1. Pompka -
Najczęstszymi objawami padnięcia pompki jest PEDAŁ W PODŁODZE lub CIEKNIE POMPKA. Oba uszkodzenia są ze sobą bardzo mocno związane, ponieważ jeżeli zawór i uszczelniacz czołowy popuszcza to ciśnienie wypycha nam płyn od strony tłoka.
Co jest źle zrobione przez Rovera- ogólnie cały mechanizm wlew-wylew, uszczelnienia oraz materiał tłoka.
Co powoduje takie uszkodzenie ? ; czas a co za tym idzie PRZEBIEG... brudny płyn który po 10 latach eksploatacji zamienia się kolorem w cocacole a jakością w olej po smażeniu frytek. oraz GRZANIE SIĘ SPRZĘGŁA
jakieś wątpliwości ? jaki brudny płyn jakie grzanie się, no to proszę:
no to przeciętne zabrudzenia w samej pompce ( wyobraźcie sobie co jest w całym układzie sprzęgła... ) obojętnie co tam włożymy przy takim zanieczyszczeniu układu rozwala nam pompkę i wysprzęglik, żeby usunąć taki nagar trzeba, WYKRĘCIĆ całkowicie odpowietrznik ( zobaczycie jak mały tam jest otwór od strony wewnętrzenej) i wypłukać cały układ pod ciśnieniem lub pompką ( 30min zabawy) po takim płukaniu gdzie założymy nową pompkę mamy 90% szans że wysprzęglik strzeli do miesiąca.
(7 na 10 aut ma syf w układzie, wysprzeglik strzela w 10 na 10)
a tutaj efekt grzania się sprzęgła: o co w tym chodzi? zużyta tarcza, niesprawny wysprzęglik lub docisk i pompka powodują tarcia w układzie i nie prawidłowe wysprzęglanie, płyn w układzie się grzeje ( czasem czuć spaleniznę) wyobraźcie sobie do jakiej temp musi się tam wszystko grzać że wkład gumowy z pompki, wszystkie oringi, przewody, topią się lub puchną, tutaj poniżej wkład do zbiornika i porównanie z prawidłowym, jeden jest 2 RAZY WIĘKSZY !
to jest efekt wymiany na raty, wystarczy jeden element w naszym sprzęgle wadliwy i szlag trafi wszystko ( 3 na 10 aut tak ma)
morały z tego taki :
1.Chcesz jeździć to wymieniaj cały zestaw, bo będziesz wymieniał w koło macieja to samo...
2. Patrz na ręce mechanikom, ja mam telefony w niedzielę "panie jak ja mam to odpowietrzyć" mimo iż wysyłam instrukcję A4 !
3. Czytaj ze zrozumieniem, połowa czyta i pyta o to samo...
4. Kto oszczędza, płaci 2 razy.
Pisałem pewne wyrazy dużą literą by zaakcentować ich wagę...wnioski wysuwam na dziesiątkach wymienionych sprzęgieł.
odnośnie reszty ptk. nie ma co się rozpisywać, jeżeli kupiłeś auto, nic nie robiłeś, nie masz pewności że coś było robione, jeździsz jakiś czas i zaczynają się problemy, auta nie zamierzasz sprzedawać w najbliższym okresie, to rób zestaw a nie jeden element bo stracisz majątek i poznasz sztukę jeżdżenia bez sprzęgła lub miejscowych laweciarzy.
A teraz anegdota z ostatnich dni :
-Panie jak sie to odpowietrza? jak w Golfie ?
-Proszę Pana a czytał Pan instrukcje na kartce A4 ?
- Nie
-To proszę przeczytać, pozdrawiam.
ps: szukam zużytego, cieknącego wysprzęglika- powyrzucałem wszystko... może komuś został ?
_________________ Pamparampam
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 09:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Boncky, już dawno temu pisałem, że przynajmniej raz na miesiąc dobrze jest wymienić cały płyn w hydraulice sprzęgła. Ja wymieniam raz na miesiąc i zawsze jest czarny płyn, czarne drobiny biorą się prawdopodobnie z wycierania się pompki, a te drobiny dalej uszkadzają pompkę, przez co wycieki są coraz częstsze...
Jednakże: wymiana płynu nie wydłuża znacząco żywotności pompki. Odkąd mam nową pompkę, a mam ją dwa lata, dobre pół roku już cieknie i zapowietrza, mimo iż przelewam układ nowym płynem raz przeciętnie na miesiąc. Oczywiście wymiana płynu pomaga w utrzymaniu pompki w lepszym stanie, ale nie idealnym przez dłuższy czas.
Wymiana płynu polepsza właściwości wysprzęglania, sprawia, że sprzęgło staje się lżejsze, ale o grzaniu się płynu i spaleniźnie nie słyszałem i nie przekonałem się o tym.
Boncky, już dawno temu pisałem, że przynajmniej raz na miesiąc dobrze jest wymienić cały płyn w hydraulice sprzęgła. Ja wymieniam raz na miesiąc i zawsze jest czarny płyn, czarne drobiny biorą się prawdopodobnie z wycierania się pompki, a te drobiny dalej uszkadzają pompkę, przez co wycieki są coraz częstsze...
Jednakże: wymiana płynu nie wydłuża znacząco żywotności pompki. Odkąd mam nową pompkę, a mam ją dwa lata, dobre pół roku już cieknie i zapowietrza, mimo iż przelewam układ nowym płynem raz przeciętnie na miesiąc. Oczywiście wymiana płynu pomaga w utrzymaniu pompki w lepszym stanie, ale nie idealnym przez dłuższy czas.
Wymiana płynu polepsza właściwości wysprzęglania, sprawia, że sprzęgło staje się lżejsze, ale o grzaniu się płynu i spaleniźnie nie słyszałem i nie przekonałem się o tym.
raz na miesiąc to sporo za często, raczej chodzi o powiedzmy raz na rok, 2 lata zajrzenie i wymianę, cieknie ci bo niestety na "nowych" pompkach uszczelnienie jest dziadowskie strasznie...:)
Boncky, co może być nie tak? pompka delikatnie cieknie, a po miesiącu codziennej jazdy po mieście zapowietrza, więc robię wymianę. Z wysprzęglikiem nic się nie dzieje, ma z rok, tak samo jak całe sprzęgło
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 31 Skąd: Milicz
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 12:10
Witam! Jeżeli chodzi o zapowietrzanie to sprawdź połączenie pod akumulatorem pompki i wysprzęglika. Ja tak miałem że w zimie to sporo płynu mi tamtędy uciekało się potrafiło zapowietrzyć wszystko.
ja o sprzęgle, tak samo jak Boncky, wiemy niemal wszystko u mnie cieknie pompka ale nie na tyle, żebym się martwił, w razie co mam drugą sprawną używaną.
Wypada się zastanowić co zrobić, aby usprawnić działanie sprzęgła, jak poprawić fabrykę co nie raz trzeba czynić.
Pompka się wyciera, bo może sam tłoczek nie równo wchodzi, tylko pod jakimś kątem, co powoduje wycieranie się pompki?
Jeśli chodzi o wysprzęglik, to tak jak Boncky wspominał wymieniamy komplet, bo jeśli zmieniamy sam wysprzęglik i zakładamy go na zużyty docisk, gdzie sprężyny mogą być nie równo wygniecione, wtedy jest bicie na wysprzęglik, który się uszkadza, a także krzywa tarcza i bicie z dwumasy..
odnośnie wycierania to powiem ci szczerze że widziałem 2 szt wytarte i to właśnie przez przekantowany tłok, w innych pompkach nawet przy 200tys przebiegu ścianki nie miały śladu wytarć, przypuszczam że "czarny płyn" bierze się nie z samego mechanizmu a z węża między pompką a wysprzęglikiem, uszczelki też nie puszczają na tyle by zabarwiać cały układ. W mojej opinii przewód po jakimś czasie traci pewne właściwości i popuszcza na ściankach
ale przewód się nie wyciera w środku, więc jak ma popuszczać cokolwiek? on jest zbudowany z plastykowej rurki, chyba, że jest czymś w środku wysmarowany w co wątpię, a syf w płynie to moim zdaniem wyraziste drobiny plastiku, tak jakby starte papierem ściernym
ale przewód się nie wyciera w środku, więc jak ma popuszczać cokolwiek? on jest zbudowany z plastykowej rurki, chyba, że jest czymś w środku wysmarowany w co wątpię, a syf w płynie to moim zdaniem wyraziste drobiny plastiku, tak jakby starte papierem ściernym
no tak tylko tak jak mówię obudowa takich śladów nie nosi... a ilość tych drobin jest spora, co do rurki to się zgadza to jakiś plastikogumowy wynalazek, tak obstawiam bo korpus nie wyciera sie na tyle by robić czernidło
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 15:41
Wielki szacun,panowie, za znajomość tej hydrauliki.
Mnie od początku posiadania tego autka chodzi po głowie,czy ktoś (fachura) nie pokusiłby się o przeróbkę pompy i wysprzęglika na zwykłą linkę? Miałem takich aut kilkanaście i tylko raz wymieniałem "pieska" i łożysko.
Będziecie się śmiali, ale nieraz proste rozwiązania są lepsze.
jest lepsze, ale to chyba dość zaawansowana przeróbka. W przypadku linki jest tam tylko coś w rodzaju łyżki i działa na najprostszej zasadzie dźwigni. a najsłabszym elementem chyba jest linka. Moze to był celowy zabieg ze strony konstruktorów Rover'a aby zwabić użytkowników do serwisu na "sezonowe" wymiany pompek i wysprzęglików
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Wto Lut 22, 2011 16:34
Też tak uważam,tym bardziej,że pamiętam sytuację z PF 125 z lat 70tych. Pierwsze licencyjne modele klepali z pompką sprzęgła,a potem wprowadzili linkę i Poldki już też miały linkę. Raz w życiu mi się urwała,ale to był przypadek jeden na 10 tysięcy.
zadajcie sobie też pytanie, czy lepsze są hamulce hydrauliczne, czy może ręczny na lince?
to samo ze sprzęgłem, tylko materiał do budowy pompki i wysprzęglika musi być dobry a nie naganiający do serwisu właśnie.
W tym sens właśnie że hamulce jak dbające o bezpieczeństwo są zrobione z materiałów wytrzymałych, ale także są to elementy większe. w tym wypadku wykorzystali słabe tworzywa. ale chyba nie ma co porównywać. Po świecie jeździ tyle aut z linkami, że jest to najtańsze i najbardziej niezawodne rozwiązanie. Laguna z 95r., którą miałem przed roverem miała linkę a sprzęgło działało nie gorzej niż przy 75. im dłuższa dźwignia którą pociąga linka tym łatwiej to wszystko chodzi. Nie popisali sie w tym wypadku
chodziło mi o zasadę działania, skoro mamy już hydrauliczne sprzęgło to wiadomo, że nie da się przerobić na sprzęgło z łapą na lince. Wiem, że to jest lepsze rozwiązanie, moje volvo śmiga tak od 1995 roku i wiadomo, że wystarczy kiedyś tam tarczę wymienić.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum