Sądzicie,ze auto o przebiegu 220 tyś.ma taką szczelność na tłoku i pierścieniu,że utrzymało by wodę?Ja myślę,ze nie,zawory nie sądzę aby miały taką szczelność.A woda to raczej po zgaszeniu silnika nie utrzymuje się tak wysoko,aby swobodnie opadała by przez uszczelkę do cylindra.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 24, 2011 20:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jacool, powiedz nam, czemu tak bardzo się bronisz przed sprawdzeniem, czy jest woda w cylindrze, czy jej tam nie ma. Przecież to tylko chwilka roboty i albo powierdzi to nasze hipotezy, albo je odrzuci.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Sądzicie,ze auto o przebiegu 220 tyś.ma taką szczelność na tłoku i pierścieniu,że utrzymało by wodę?Ja myślę,ze nie,zawory nie sądzę aby miały taką szczelność.A woda to raczej po zgaszeniu silnika nie utrzymuje się tak wysoko,aby swobodnie opadała by przez uszczelkę do cylindra.
Oczywiście że ma, dodaj do tego że ścianki oraz przestrzeń między pierścieniami jest pokryta olejem i masz piękny szczelny układ który utrzyma Ci wodę. Zawory tym bardziej w czasie sprężania jej nie wypuszczą, układ ma być szczelny dla gazów, więc dla cieczy to żaden problem.
Jeśli tłok zatrzymał się w cyklu ssania i masz uszkodzoną uszczelkę kolektora dolotowego, to przez kanał wodny która tam jest mogła nalać Ci się woda do cylindra, a w czasie kręcenia po tych 3 obrotach zassało resztę wody z kolektora i zablokowało cylinder.
Wielkie dzięki,okazało się ze macie rację.Stwierdziłem,że nie ma co kombinować i postanowiłem oddać auto do mechanika.Okazało się,ze woda dostała się do cylindra.Odkręciliśmy swiece,zakręciłem rozrusznikiem i woda wyleciała jak z fontanny .Jutro chłopaki pomierza czy jest korba wykrzywiona.Opcji jest pare:pękniętta tuleja,uszkodzona uszczelka,pęknięta głowica,czego nie dopuszczam .
Koszt:Uszczekla180zł,szpilki ponad 200zł,reszta uszczelek ok150zł,planowanie gł.ok200zł,robocizna ok.400zł.(optymistyczna opcja czyli ok.1500zł.)
Jestem podłamany,ale chciało się mieć Roverka to trzeba cierpieć
Jeszcze raz,wielkie dzięki i wielki szacunek dla was za wiedzę.
jacool, jak widzisz mieliśmy rację, więc na Twoim miejscu sprawdził bym jednak jeszcze tą uszczelkę kolektora dolotowego, może to być to.
Roboty niewiele, trzeba ściągnąć kolektor i zobaczyć czy kanały dolotowe do zaworów w głowicy nie są mokre lub nie widać czy woda tamtędy leciała.
jacool, jak widzisz mieliśmy rację, więc na Twoim miejscu sprawdził bym jednak jeszcze tą uszczelkę kolektora dolotowego, może to być to.
Roboty niewiele, trzeba ściągnąć kolektor i zobaczyć czy kanały dolotowe do zaworów w głowicy nie są mokre lub nie widać czy woda tamtędy leciała.
masz rację,ale silnikiem zajęli się mechanicy,sa dobrzy(jeżdże z nimi na motocrossie i sprzęt mają w jednym zarówno cztero kołowy jak i dwu)
opcja jest taka,ze moze byc tak jak ty piszesz mokry dolot,ale rozsadniej w tym przypadku było by jak mówili sprawdzić szczelnośc głowicy,bo mogła by pujsc uszczelka jak i peknięta głowica.
[ Dodano: Pon Paź 31, 2011 18:36 ]
Tak wiec jak pisałem wyżej,problem leżał w uszczelce głowicy(co nie było oczywiste podczas wstępnych oględzin uszczelki).Szczelność głowicy sprawdzona(ok.)tuleje całe,korbowód cały nie pogięty.Samochód do odbioru w środę.
Koszty;robocizna 450zł.reszta to uszczelki,sprawdzanie szczelności głowicy,planowanie głowicy,płyn,olej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum