Co do S40 miałem, ma większy bagażnik niż V40, jest ich dużo mniej, to tak jak z vw pastuchem 30% limuzyny 70% kombi, tak produkują...
Od strony występowania to T4, bardziej rasowa jest w sedanie... w środku zdecydowanie jak w Saabie wszystko pod ręką, do tego wygodny samochód na trasie, do tego trwały, jeżeli chodzi o zawieszenie. W mojej padały obrysówki i często żarówki z tyłu, to w Volvo czesta wada...
Co do samochodu na H, duży wygodny, elegancki, ale plastiki są tragiczne i do tego cieńka skóra... to wykończenie z drewnam jest strasznie tandetne na żywo... do tego dochodzi straszny problem ze sprzedażą, bo duży silnik i mało znany model, lepiej szukać sonatę w silniku 2,0 lub 2,5 przynajmniej z mazdy chyba?
Co do 800 to z zewnątrz wygląda strasznie obdrapana, w środku już wygląda bardziej na swój przebieg... moze długo stała, a to tez nie wróży dobrze dla tego samochodu...
Fajnie mieć kolejnego galeona w stadzie
Samochód bardziej klimatyczny w środku niż 600 do tego bardziej wygodny i niepowtarzalny, jedyne co to skrzypą plastiki i jest ogromiasty co chyba nie spełnia Twoich kryteriów...
_________________ Samochód wybiera się sercem, a nie rozumem
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 10:32
Vigoslaw napisał/a:
ale ma tylko 413 l, a sedan ma 470 l,
nie jest to dziwne, ale napisałeś to jakby ten bagażnik miał przewagę nad kombi, ja podniósłbym roletę, złożył siedzenie i rower górski wchodził, a u Ciebie? różne rzeczy nim przewoziłem i wierz mi że nie weszły by do sedana.
Vigoslaw napisał/a:
końcu kombi to wół roboczy, a limuzyna, to limuzyna...
sorry ale w przypadku volvo tego słowa użyłbym dopiero do s80 no ew. z przymrużeniem oka do s60
Może licznik już drugi obrót robi?
Lakier lakierem, u mnie z daleka wygląda ok ale z bliska widać sporo małych odprysków, tak czy inaczej trzeba zakładać nowy lakier czy odnowienie starego. Ważne żeby nie rdzewiał i mechanicznie był w dobrym stanie (czyt. nie wymagający włożenia więcej niż 100% wartości jego zakupu ).
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Czw Kwi 19, 2012 13:57
S/v40 to odpowiednik a4 - nazwałbyś to limuzyną, bo ja nie . Thalia limuzyną
wiesz porównywanie sedana do limuzyny oznaczało by że evo jest bardzo komfortowe :O . Temat luźny, ale i trzeba autorowi coś doradzić, co do s/v40 v40 ma tą przewagę że jast łatwiej kupić bo więcej wyszło z fabryki i tyle, tak to jest to samo, w środku czy na zewnątrz oprócz obudowy . Mnie się S-ka mniej podoba, ale bym nie pogardził. Kombi praktyczniejsze od sedana też, zresztą od sedana hatchback również jest praktyczniejszy (ciekawostka porównując A3('03) do A4('02) okazało się że w A3 większy bagażnik i więcej miejsca z tyłu było).
Vigoslaw to jest tak = Najchętniej coś z 2.0 turbo i nie dobite jak dziwka.
Czy jestem na coś zdecydowany. Nie można się decydować na jedno auto bo to jest zupełnie bezsensowne dlatego jest ten temat aby poszerzyć moze zapatrywanie na auta możliwe do kupna a auto i tak muszę nie długo kupić i tak bo moje jest w agoni a już nie chce w niego kasy topić bo to po prostu jest bez sensu.
Co do waszej dyskusji tak na prawdę są auta w których nie robi mi to różnicy czy kombiak czy sedan aczkolwiek dzisiaj oglądałem kumpla v40 i nie jest źle tak na prawde ale gadałem z kolegami którzy z nim jeżdżą z tyłu i trochę narzekają na brak miejsca (robią 50km w jedną strone). No to czekamy na dalsze propozycje. Teraz się odniesiemy do twoich aut:
Xantia - kuzyn to miał i to auto jest dla mnie feee. Zawieszenie połączone z układem hamulcowym które lubi się popsuć a jest drogie w naprawię także panu podziękujemy.
Subaru legacy - Seria starsza II gen. (tak jak w kombi) odpada.
Wersja nowsza III gen. jak najbardziej tak. Może nie jest to 2.0T albo coś ale z racji na napęd jest na tak.
Czy mnie będzie stać na utrzymanie. Utrzymanie auta wcale nie jest aż tak drogie, jeżeli kupi się auto w relatywnie dobrym stanie to jedyny koszt to paliwo przez dłuższy czas (no i wymiana płynów organicznych zaraz po zakupie - taki standard u mnie).
A tak na marginesie Legacy III gen mi przypomina suzuki baleno od przodu
które silnik z t4 jest najlepszy? czy niczym sie nie różnią
B4194T 14 7kW 200 KM 1998-1999 T4
B4194T2 147 kW 200 KM -2000- T4
B4204T5 147 kW 200 KM 2001-2003 T4
A jak z budą i zawiasem w starych i nowych t4 200KM
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pią Kwi 20, 2012 08:26
KRYS, to trudne zadałeś pytanie . O różnicach w pierwszym i drugim nie wiedziałem, ale się okazuje że T4 w 2000 roku otrzymał vvt (variable valve timing) -czyli rover'owskie vvc. Z wiadomych względów lepiej kupić ten pierwszy(nie nastąpi awaria tego elementu a moc taka sama ) ten ostatni ma już pojemność 2.0 i był gorszy znacznie mimo teoretycznie mniejszego wysilenia jednostki.
Ewentualnie Lancia Kappa lub Opel Omega, ale zapewne odpadają.
Co do tego, że jak napisałem wcześniej marudzę ale biore wasze uwagi pod myśl to na parkingu przez sklepem cykłem coś takiego. Myślę, że lancia trochę ciężko wyglada:
takiego piżota ma mój koleś, z wierzchu i w srodku bajka. Stylistyka ponadczasowa i długo bedzie sie podobal, wiadomo Pininfarina
Ale tez smok 3,0.
Sa tez wersje 2,0
Wiem, że są też 2.0 ale .. chciałbym mieć komfort, że wiem, że wyprzedzę. Bo teraz czasami mi brakuje w roverku tego komfortu przy wyprzedzaniu. Wyprzedzam 2 auto a nagle się okazuje, że nie dam rady i muszę zwalniać i się chować a nie jest to miłe uczucie.
[ Dodano: Nie Kwi 22, 2012 22:16 ]
KRYS napisał/a:
wiadomo Pininfarina
Na Bertone Coupe 2.0 T też bym się skusił ale niestety nie ten fundusz na razie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum