Ok no to zaczynajmy ten opis wymiany paska rozrządu oraz pompy wody i uszczelniaczy.
Kilka słów prologu – nie jestem mechanikiem więc mogę coś nakręcić, kolega sąsiad z którym robiłem ten remont naprawiał auta przez 7 lat tak więc bardziej słuchałem to co on tłumaczył.
Zacznijmy od przedstawienia głównego bohatera.
Poniżej mój ROVER 416 Si. Wersja 111 KM silnik serii K 16 valve DOHC. Rocznik auta 1996.
Dalej idąc tak wygląda silniczek po podniesieniu maski.
No i obudowa rozrządu.
Mamy zająć się rozrządem, a więc stojąc przodem do auta - lewą stroną silnika (na zdjęciu kolor czerwony – obudowa rozrządu). Do tej pory było proste .
Może na rozpoczęcie parę spostrzeżeń:
• rozbieranie rozrządu nie jest może skomplikowane technicznie raczej bardziej należy zwracać uwagę na jakość tzn. pośpiech niewskazany, do tego bardzo ważna precyzja.
• jeżeli chodzi o czas to zajęło nam to całą sobotę ( od 9 do 18), ale oprócz tych części wymieniłem od razu płyn chłodzący z całego układu i olej oraz filtry – do tego były oczywiście chwile na papieroska (sąsiad pali ) obiadek, itp.
ETAP PIERWSZY – zakup części.
Pompa wody VKPC 87401 – cena 105,67 zł
Pasek rozrządu BOSCH 1987949442-PB9442 (1144 mm, szer. 23, 143 zęby) – cena 91,24 zł
Rolka napinająca z napinaczem ręcznym R5310075-531-007510 – cena 115,09 zł
Uszczelniacz wałka rozrządu LUC100290 (czarny) – mój to zamiennik niemiecki firmy ELRING – cena 11,10 zł – oczywiście kupujemy dwie sztuki.
Uszczelniacz wału korbowego – LQX100040 – zamiennik 42,09.
ETAP DRUGI – wymiana.
Tak więc zabierany się do roboty. Zestaw kluczy standardowy (17 – nasadowa, oczkowa, śrubokręt, klucz typu inbus, różne wariacje klucza 8 – 10 tzn. chodzi mi o wygięcia które pomagają z dojściem, jakiś łomik, najlepiej dwa lewarki, smar, szczoteczka druciana, komplet klocków blokujących koła, podpórki zabezpieczające, kanał, coś pod kolanko i do poleżenia, chęci).
Oprócz zdjęć będę posługiwał się fotkami z REVA tam przynajmniej widać niektóre szczegóły.
1. Po wjechaniu na kanał wrzucamy na luz, zaciągamy ręczny i blokujemy tylne koła przed osunięciem klinami. Nastopnie podnosimy lewarkiem (pamiętając o właściwym podłożeniu lewara) koło przednie od strony pasażera (UWAGA: najlepiej podłożyć oprócz lewara jeszcze jakieś podpórki pod trwały element podwozie, ja zakładam zawsze zdjęte koło pod próg oraz zaraz koło lewara na belce pieniek drzewa – na wypadek osunięcia auta z lewara) . Kolejno zdejmujemy koło oraz osłonę silnika od spodu.
Jest tych śrubek i zatrzasków kilka więc trzeba się strać niczego nie połamać.
2. Rozebranie osłony górnej – odkręcamy wszystkie śruby pokazane na rysunku (oznaczone 1).
Po odkręceniu wszystkich zdejmujemy plastikową osłonę (2). Ukazują nam się wtedy koła rozrządu.
Ok. teraz ogólnie tak wygląda cały schemat
3. Teraz nurkujemy do kanału i zakładamy klucz nasadowy na koło pasowe (oznaczone rys 6. ) żeby ją odkręcić musimy dostać się do koła zamachowego po drugiej stronie silnika zablokować je (np. łomikiem) i poluzować tą oznaczoną śrubę – nie odkręcać.
4. Musimy niestety zdjąć jedna z poduszek silnika. Przed jej rozkręcaniem oczywiście należy używając lewarka podtrzymać silnik żeby nam się nie wyłożył. Oprócz wskazanej śruby jest oczywiście kilka niestety te foty nie wyszły
Zdjeta ze swojego miejsca
5. Po demontażu mamy dość dobry dostęp do wszystkich elementów. Teraz ustawiamy odpowiednio koło pasowe znak jest na kole pasowym oraz na obudowie po mojemu nazwanej 2. Kręcimy całym układem za pomocą śruby na kole pasowym – broń boże używać do tego kół rozrządu.
Oczywiście powinny nam się zgadzać ustawienia kół rozrządu
6. Teraz wszystko zapamiętać ewentualnie poznaczyć mazaczkiem charakterystyczne miejsca. Ja zaznaczyłem na kole pasowym dodatkowy ślad do tego na starym pasku rozrządu wybrane miejsca.
7. Kolejna czynność to zdjęcia koła pasowego – już wcześniej poluzowane to powinno być łatwo. Po zdjęciu koła zdejmujemy obudowę 2. Następnie kluczem imbus zluzujemy napinacz (dość mocno siedział – nie odkręcamy do końca) i kluczem płaskim opisaną na rys 6 regulację napinacza. Teraz delikatnie cofamy Rolke i uwalniamy pasek rozrządu. Cały czas patrzymy i staramy się jak najmniej ruszać kołami rozrządu, a warunek powodzenia to na pewno nie obracać nimi .
8. No to mamy zdjęty pasek ( u mnie zonk jeden ząb był już pęknięty).
9. Teraz po kolei. Odkręcamy rolkę napinająca i montujemy nową (nie zapomnieć o przepięciu sprężynki (oczywiście jeszcze nie skręcamy wszystkiego na dobre).
10. Pompa wody jest poniżej rolki – pokazane na rys 5. Przed jej demontażem należy zaopatrzyć się w wiaderko na płyn chłodniczy i odkręcić korek w zbiorniczku płynu.
Odkręcamy wszystkie śruby mocujące (wylewa się płyn ) Pamiętamy ze jedna ze śrub jest umiejscowiona od tyłu – marny dostęp.
Po demontażu przemywamy gniazdo pompy i zakładamy nową w analogiczny sposób – uwaga na uszczelkę.
11. Teraz uszczelniacze niestety nie wiem jak opisać wymianę tego od wału korbowego bo akurat mnie niebyło jak sąsiad to robił. Ale wiem za to jak rozkręcić i wymienić te od kół rozrządu.
Tak jak na rysunku pokazałem wkładamy tam klucz nasadowy (chyba 10) i odkręcamy całe koło rozrządu na nim jest uszczelniacz na wałku
Wydłubujemy ten uszczelniacz zakładamy delikatnie nowy ( w ten sam sposób co był stary). Na nowy uszczelniacz lekko wsunięty zakładamy stary i lekko postukujemy młoteczkiem aż wejdzie na swoje miejsce. Usuwamy stary i po sprawie. Zakładamy koło rozrządu (tak jak było).
12. Po zrobieniu dwóch sztuk nakładamy pasek nowy. Oczywiście koła rozrządu ustawiamy w prawidłowej pozycji (zgodnie z pkt. 7). Nakładamy pasek na wszystkie urządzenia i ok. Teraz dokręcamy rolkę napinającą od razu regulując napięcie paska (prawidłowo napięty to tak aby w najdłuższym miejscu można było o 90 stopni go obrócić). Ważne też poustawiać ten napinacz ręczny. Po wyregulowaniu jest ok.
13. Nalewamy nowego płynu chłodzącego (oczywiście odpowietrzamy itd. itd. ) Jak już wszystko ok. to składamy wszystko do kupy analogicznie do rozbierania. Po złożeniu uruchamiamy silnik odpowietrzamy układ chłodzenia. U mnie potem silnik chodził jakieś 15 min i ponownie poprawiłem napięcie paska rozrządu.
Ważna sprawa nie zapomnieć pozakładać ponownie pasków na koło pasowe (wspomaganie, alternator).
No i na tym jest koniec.
Kilka fotek.
Ta pompa to oczywiście ta zużyta orginał wygląda lepiej
Jeszcze jedna sprawa nie mam katalizatora.
Wiadomo nie chce bawić się z jakimiś strumienicami na razie wpiąłem rurkę i tak jeżdżę ale chciałbym coś z tym zrobić. Kupno nowego katalizatora oryginalnego do droga zabawa (jak znalazłem z katalogu to tysiąc PLN kosztuje) zastanawiam się nad uniwersalnym może ktoś zakupywał coś takiego to poprosiłbym o jakieś namiary na firmę.
I jeszcze jedno zobaczcie
To napinacz paska od wspomagania może ktoś poda katalogowy kodzik tej części jakoś nie mogę jej namierzyć bo łożysko mam w niej walnięte i szumi ehh.
Wysłany: Czw Gru 06, 2007 12:49 Re: [416 Si rocznik 96] Wymiana paska rozrządu część 2
greg_szczytno napisał/a:
...To napinacz paska od wspomagania może ktoś poda katalogowy kodzik tej części jakoś nie mogę jej namierzyć...
wejdź sobie TUTAJ , z katalogu po lewej stronie wybierz swoje autko, odnajdź typ, następnie rodzaj silnika ... po wprowadzeniu tych danych tym razem z prawej strony wybierasz po kolei: silnik/osprzęt > elementy napędu > napinanie paska klinowego ... Twoim oczom ukażą się dwie rolki, pierwsza z nich o symbolu EVR56117 jest tym czego właśnie poszukujesz, a wygląda to jak poniżej
_________________ zanim się wygłupisz polecam: nasza strona główna, techniczny FAQ, forumowa szukajka, punkty pomógł ...
Na szczęście wpadłem na pomysł i dotoczyłem u kolegi taką samą końcówkę koszt ok 15 zł - w sklepie powiedzieli że tylko w serwisie będę mógł to kupić. Ciekawe czy to prawda??
Giewu wielkie dziekiza taki zajebis.. opis niedługo i mnie czeka wymiana rozrzadu. mam nadzieje ze pujdie tak gladko jak i tobie. aha i mam prosbe do klubowiczów jak macie to podajcie jakis link z opisem wymiany sprzęgla w Roverku 416si 1997r. 82 kw 112 km. z gory dzieki :)
Jedna mała uwaga, - jakoś wcześniej się nie doczytałem.
Po zdjęciu paska, kiedy wał korbowy jest ustawiony na znak, wałkami rozrządu możemy kręcić do woli i nic się nie stanie. To próba przekręcenia wałem korbowym skończy się spotkaniem któregoś tłoka z zaworami.
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum