Wysłany: Sob Cze 16, 2012 10:13 [R200] Dziwne dzwieki ze sprzegla i ...? Drzenie i szuranie
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 1998
Pomozcie Panowie, bo nie wiem, co sie dzieje z moim Milordem
Od pewnego czasu (jakis tydzien) slysze dziwne dzwieki od sprzegla. Wszedzie na forach ludzie opisuja stukot badz zgrzyt, pukanie (i diagnoza to najczesciej dwumasa itd.), ale u mnie to chyba co innego, bo u mnie slychac bardzo ciche, ledwo slyszalne "szzzz" - takie szumienie przy wciskaniu i wyciskaniu sprzegla (na luzie nie, przy wylaczanym silniku nie). Panowie, ktorzy widzieli Milorda na spocie w Sopocie mowili, ze sprzeglo jest "twarde" i "sie konczy", ale tego dzwieku nie bylo Wszystko juz bylo jak ta lala...
Dodatkowo w tym samym czasie pojawil sie dziwny dzwiek, ktorego nie potrafie nawet zlokalizowac ani opisac, cos jakby ciche "drżenie", trwa sekunde-dwie i znika. Pojawia sie, kiedy np. dodaje gazu po zmianie biegu (ogolnie gdy przyspieszam, na przyklad na dwójce, w ruchu miejskim, przy wiekszej predkosci w trasie tego nie zauwazam). To tak jakby cos drzalo w okreslonych obrotach przy przyspieszaniu od zera??? Nie umiem tego nawet opisac!
Co za cholera?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 16, 2012 10:13 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
thebloody, tak dla rozwiania wątpliwości - nie masz koła dwumasowego także to odpada.
Wygląda na to, iż owe "szzzz" związane jest ze sprzęgłem, a konkretnie z łożyskiem sprzęgła.
Jeżeli sprzęgło się na prawde kończy to będziesz musiała je wymienić, najpewniej komplet czyli tarcza, docisk, łożysko.
Napisz dla pewności, czy sprzęgło ciągnie. Najłatwiej to sprawdzić jadąc 60-70 wrzucić 5 bieg i dodać gazu, jeżeli na obrotomierzu obroty pójdą w góre a prędkość nie będzie się zmieniać bądź będzie się zmieniać nieproporcjonalnie to sprzęgło się kończy.
Ewentualnie może być tak, że biegi ciężko wchodzą (jeżeli masz poprawny stan oleju w skrzyni) i to też może być oznaką końcówki sprzęgła.
thebloody, tak dla rozwiania wątpliwości - nie masz koła dwumasowego także to odpada.
- tak tez mi sie wydawalo.
rovek napisał/a:
Napisz dla pewności, czy sprzęgło ciągnie. Najłatwiej to sprawdzić jadąc 60-70 wrzucić 5 bieg i dodać gazu, jeżeli na obrotomierzu obroty pójdą w góre a prędkość nie będzie się zmieniać bądź będzie się zmieniać nieproporcjonalnie to sprzęgło się kończy.
- dzieje mi sie tak prawie zawsze i na kazdym biegu, tzn. ze gdy wciskam sprzeglo, obroty lekko ida w gore na ulamek sekundy i wracaja na miejsce. Np. wczoraj stalam w korku i co chwile gdy ruszalam z jedynki, podjezdzalam pare metrow i hamowanie + sprzeglo i te obroty tak "podskakiwaly" przy wciskaniu sprzegla Ech...
rovek napisał/a:
Ewentualnie może być tak, że biegi ciężko wchodzą (jeżeli masz poprawny stan oleju w skrzyni) i to też może być oznaką końcówki sprzęgła.
- tak, olej w skrzyni wymienilam niecaly miesiac temu, bo wyskakiwala jedynka i wsteczny. Poprawilo sie, biegi wchodzily gladko, ale teraz znow gorzej, ciezej, czasem musze 2x wysprzeglic jedynke, czasem poprawic dwojke...
No dobra... to ile mnie to bedzie kosztowac?
[ Dodano: Sob Cze 16, 2012 11:57 ]
kangaroo69 napisał/a:
A co do drżenia to nie martw się bo w naszych autach masa rzeczy wpada w rezonans i straszy:P ja juz sobie drżenia odpuściłem bo zwariować można
No ale słabo... Bo u mnie poza plastikami w srodku wszystko juz bylo wyprowadzone do ludzi i bylo pieknie, a teraz ten dzwiek sie pojawil, nie wiem po co
thebloody, Łożysko oporowe sprzęgła dokonało żywota najprawdopodobniej, w takim wypadku najlepiej wymienić komplet sprzęgła bo to za jedną "robotą", a spokój gwarantowany na długie kilometry. Problem z biegami zapewne także spowodowany jest zużytym sprzęgłem, sama tarcza może być ok, a padło samo łożysko oporowe, ale jak pisalem wymienić najlepiej komplet
Co do tego drugiego dzwięku, to pewnie jakiś element wnętrza wpada w rezonans i chałasuje przy określonych obrotach , musisz go zlokalizować i dokręcić/spasować
[ Dodano: Sob Cze 16, 2012 13:24 ]
Koszty komplet sprzęgła koło 400zł i robota ze 200 - zależy od mechaniora
Łożysko oporowe sprzęgła dokonało żywota najprawdopodobniej [...]
Koszty komplet sprzęgła koło 400zł i robota ze 200 - zależy od mechaniora
- o lozysku tez mi wlasnie kolega napisal i szuka czegos. Myslalam, ze bedzie jeszcze gorzej z tymi kosztami... A czy uzywane badz po regeneracji wchodzi w gre?? Czy tylko nowe??
Teoretycznie tarczę można zakładać regenerowaną ale reszta musi być ok, a skoro Tobie biegi ciężko wchodzą więc to wina bardziej docisku, musisz szukać całego kompletu.
nie ma sensu kupowac uzywanego sprzegla - lepiej zrobic raz a dobrze i miec spoko
Dokladnie, thebloody, zakładaj nówka komplet a zobaczysz jak przyjemnie będzie roverek jeździł, i tak co byście na grilla naszego lokalnego byli zdrowi pozdrawiam
Miałem identyczny problem. Najpierw ciężko wchodziły biegi więc dolałem trochę oleju bo miałem mały przeciek. Ale gdy go uszczelniłem to po pewnym czasie znowu biegi zaczęły ciężko wchodzić aż w końcu pewnego pięknego dnia podczas jazdy nie wszedł już żaden. Pojechałem do mechanika. Rozebrał skrzynię i okazało się że to sprzęgło padło do końca wręcz wcierało się w docisk. Mnie sprzęgło kosztowało 400 zł firmy LUK plus 250 zł robocizna. Także polecam wymianę całego sprzęgła tak jak koledzy radzą
co byście na grilla naszego lokalnego byli zdrowi pozdrawiam
- no wlasnie!!!
OK chlopaki, dzieki za rady, szukam sprzegla powoli no i jeszcze podjade do mechanika i sie upewnie, niech poslucha itd. Jutro jade do siebie 120 km ale chyba dojade co?? Bo to jakis tydzien slychac ten dwiek dopiero... Moze nawet nie tydzien...
thebloody, Aj przepraszam nie chce Cie straszyć, ale ja miałem taki sam problem, i wjechałem na stację benzynową wszystko było ok, ale już z niej nie wyjechałem bo łożysko się rozsypało...Przed tym wyjazdem podjedz do mechanika niech posłucha się wypowie, bo po co sobie problem robić i za holowanie później płacić bo to wyjdzie tyle co nowe sprzęgło
Proponował bym szybką wizytę u mechanika,poco się stresować w trakcie jazdy.Dojadę czy nie dojadę.Jazda MILORDEM ma sprawiać Ci przyjemność a nie stres i nie potrzebne dodatkowe wydatki.POZDRAWIAM
Noo to swietnie tylko ze ja nie dam rady juz do mechanika dzisiaj przy niedzieli, a zaraz musze byc po mame na lotnisku i dowiezc nas do Prabut te 120 km... dopiero u nas w poniedzialek do mechanika to najszybciej...
aha i zaraz jade tez na stacje przed trasa wiec slax, jesli nie wyjade z niej to bedzie Twoja wina!!
Nie no nie straszcie mnie!! Milord da rade do jutra, jeszcze mnie nigdy nie zawiodl a mam go przeciez juz trzeci miesiąc
Prabuty to ciagle pomorskie (dawne elblaskie). Ale to o te strony Ci chyba chodzi - Ilawa, Olsztyn itd.?
stoimy z milordem na parkingu, czekamy na mame, spinamy sie aby dac rade teraz sprzeglo ucichlo, nic nie slychac, dziala normalnie... Przez chwile po zatrzymaniu odczulam cos jakby "pulsowanie" silnika, pracowal jakos inaczej. Po odpaleniu ponownym wszystko dobrze. Nie wiem o co chodzi, ale cos sie dzieje dziwnego.
Co do drzenia to mam wrazenie ze to jednak nie w kabinie. Ten rezonas pojawia sie za kazdym na tuz przed 2 tys. obrotow. Rrrrr na sekunde i koniec...
Mój błąd. Chodziło dokładnie tak jak piszesz Elbląg Iława Olsztyn i okolice takie jak Kisielice. Ale to tak na marginesie. A co do skrzyni to w sumie to już nie mam bladego pojęcia ale jednak radzę pojechać do mechanika i wymienić kompletne sprzęgło. Koszt trochę duży ( u mnie 650 zł) ale spokój na parę ładnych km
Dodaje nowy objaw: po trasie gdy zatrzymalam auto do zera, dalam na luz, odczekalam chwile i auto wpadlo w dziwne pulsacje, zaczelo "dygotac". Jak by nierowne obroty?? Ale wsazowka nieruchomo na 900 obr/min... Ciekawe co mechanik powie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum