Panowie co do waszego problemu, to sprawdźcie jeszcze czujnik TPS, a najlepiej byłoby go podmienić na jakiś inny. Sprawdźcie również jego wtyczkę i kabelki czy są całe.
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 138 Skąd: Grodzisk WLKP.
Wysłany: Pon Paź 29, 2012 13:52
Niestety nie mam jak podmienić czujnika TPS.
Dziś zdemontowałem tą przepustnicę okazało się że wszystko ok, ale zacina się przy pełnym zamknięciu.
Zmieniłem krokowca na starego, ponieważ nowy działał jak stary.
Coś mnie tknęło i zdemontowałem pokrywę z cewkami i kablami znalazłem takie coś, guma pęknięta a kabel zielony:
To chyba było przyczyną kiepskiego odpalania gdy zimny. Okaże się jutro.
Zakupiony silniczek chyba oddam.
Auto nadal faluje na obrotach, owe sykanie dobiega z węża podciśnienia od lpg.
Koledzy roverków z lpg gdzie macie wkręcone podciśnienie od lpg?
Pozostaje mi chyba wymiana przepustnicy na metalową, ale najlepiej byłoby podmienić na chwilę z działającego poprawnie autka, może się ktoś zgłosi z okolic PŃ?
Dołączył: 13 Paź 2011 Posty: 33 Skąd: Stalowa Wola
Wysłany: Pon Paź 29, 2012 22:41
u mnie tez słychać sykanie przy dodawaniu gazu kidys szukałemgdzie to dokładnie dobiega alenie wysłuchałemale tez podejrzewałem podcisnienie. Tez mam LPG ale wczesniej sykanie było ale obroty nie falowały. Narazie sypnęło śniegiem wiec tez nic nie zaglądnąłem ale temat chodzi mi cały czas po głowie.....
Dołączył: 12 Maj 2011 Posty: 138 Skąd: Grodzisk WLKP.
Wysłany: Pią Lis 02, 2012 12:06
Przed chwilą zrobiłem test. Odkręciłem jeszcze raz osłonę zasłaniającą kable i cewki. Gazownik wpinał się w kabel od cewki kiepsko go zaizolował poprawiłem to. Następnie odłączyłem obydwa czujniki temperatury cieczy chłodzącej, po czym auto odpaliło od "strzała" za oknem temp 2 stopnie.
Zobaczę jak jutro będzie, polepszenie może być przejściowe.
MarcinMag czy auto gdy stoi na jałowym pracując na lpg, gdy wciśniesz raptownie pedał do podłogi przydławia sie?
[ Dodano: Czw Lis 01, 2012 12:10 ]
Roverek kiespko odpała ale tylko przy temp. bliskich zeru. Czy jest możliwe aby cewka była uszkodzona? , ale pracowała tylko w temp. na + ?
[ Dodano: Czw Lis 01, 2012 22:59 ]
Dziś np. auto odpaliło pochodził z 5 sekund i zgasł jakbym sam wyłączył silnik.
Siema, odgrzebuję temat, bo padło tutaj dość ciekawe pytanie, na które odpowiedź w moim przypadku jest twierdząca (pacjent: R45 lift 1.6)
Chodzi o to:
neo88 napisał/a:
czy auto gdy stoi na jałowym pracując na lpg, gdy wciśniesz raptownie pedał do podłogi przydławia sie?
TAK! Gwałtowne wciśnięcie gazu powoduje czasami totalne zadławienie, albo podbicie obrotów z lekkim opóźnieniem i potem potrafią one opaść w okolice 500 rpm i wtedy również bywa różnie - albo się odbiją i stabilizują na ~900, albo silnik też się dławi. Obroty spadają też tak nisko np. po wrzuceniu luzu przy dojeżdżaniu do świateł. Co więcej, dzieje się dokładnie tak samo na benzynie, chociaż to opóźnienie jest znacznie mniejsze i wszystkie dolegliwości mniej odczuwalne. Problem występuje na dobrze rozgrzanym silniku, mniej więcej po 15 minutach jazdy, na zimnym działa elegancko. W obu przypadkach jednak nie ma problemu z falowaniem obrotów na biegu jałowym.
No i teraz pytanie, co to może być? Czy próbować czyścić lub wymieniać silniczek krokowy? Przepustnica kiedyś była czyszczona przez mechanika. Gazownik mi powiedział, że to problem czujnika położenia wałka rozrządu - wyskakuje P0340. Wymieniłem czujnik i dalej to samo, stąd chciałem spróbować z tym silniczkiem krokowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum