Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam,
W ciągu 3tygodni tankowałem swojego R200 3x50zł czyli ok 26litrów, więc teoretycznie powinienem w sumie przejechać coś koło 300km licząc, że spalam 8l/100 (z tego co wiem to bardzo sporo, bo R200 jest stosunkowo ekonomiczny i powinienem założyć, że pali mniej, ale to wszystko to tylko moje założenia) Problem w tym, że przejechałem ok 120km i znowu wskazówka jest jakieś 2mm od czerwonej kreski. To chyba niemożliwe, żeby palił ponad 14l/100, czasami przygrzeję, ale większość drogi jadę spokojnie, nawet za spokojnie
Jak czytam, kilkadziesiąt opinii R200, że spalanie max 6-7l to mi ręce opadają
Nie piszcie proszę, zatankuj do pełna i sprawdź ile spali bo to chwilowo nie możliwe
Zastanawiam się nad wadliwym pływakiem, no ale zatankuję- idzie do góry, pojeżdżę- idzie w dół, więc się "rusza".
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
_________________ Dobry wywiad to podstawa do wygrania każdej wojny...
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 18:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 189 Skąd: Chrzanów
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 20:29
predatoraf napisał/a:
To chyba niemożliwe, żeby palił ponad 14l/100
no raczej nie bardzo bo ja jezdze dosc ostro i pali mi 10/100 bez sprawnej przeplywki... moze masz gdziesz przewod przetarty i paliwo delikatnie ucieka... poloz jakies kartony pod auto odpal i przez jakis czas przegazuj...jesli gdzies kapnie ropa to szukaj przetarcia...chociaz to scenariusz maloprawdobopodny...jesli plywak zle pokazuje powinno ci wejsc sporo mniej do baku niz zakladasz
Słyszałem, że nie można dopuścić do sytuacji w której zabraknie paliwa, dlatego też, zanim dochodziło do czerwonej tankowałem. No cóż, pozostaje zatankować do pełna i sprawdzić ile pali. Jak długo można jeździć, gdy wskazówka jest na czerwonej "tarczy"?
_________________ Dobry wywiad to podstawa do wygrania każdej wojny...
Pomógł: 5 razy Dołączył: 15 Mar 2011 Posty: 76 Skąd: Olsztyn
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 21:36
Firq napisał/a:
predatoraf,
Cytat:
Nie piszcie proszę, zatankuj do pełna i sprawdź ile spali bo to chwilowo nie możliwe
jeśli jest to nie możliwe to z całym szacunkiem nie możliwa jest tez pomoc tobie jeśli tego nie zweryfikujesz lejąc do pełna
Popieram kolegę. ja też nie raz myślałem, że pali mi dużo do póki nie zatankowałem kilka razy pod rząd pod korek
[ Dodano: Pią Lut 24, 2012 21:36 ]
predatoraf napisał/a:
Słyszałem, że nie można dopuścić do sytuacji w której zabraknie paliwa
to prawda, ale mam dobre wiadomości dla tych co "zapomną" zatankować.
Otóż ja (jak zamarzło mi paliwo) miałem zapowietrzony układ paliwowy (2 razy) i najlepszym sposobem jest odkręcić nakrętki wtryskiwaczy (klucz 17-ka) i pokręcić chwilkę rozrusznikiem,aż się odpowietrzy i zakręcić ponownie. Oczywiście każdy wtryskiwacz osobno. Później wystarczy dłużej "pokręcić rozrusznikiem" i zapali. Polecam w razie co
to prawda, ale mam dobre wiadomości dla tych co "zapomną" zatankować.
Otóż ja (jak zamarzło mi paliwo) miałem zapowietrzony układ paliwowy (2 razy) i najlepszym sposobem jest odkręcić nakrętki wtryskiwaczy (klucz 17-ka) i pokręcić chwilkę rozrusznikiem,aż się odpowietrzy i zakręcić ponownie. Oczywiście każdy wtryskiwacz osobno. Później wystarczy dłużej "pokręcić rozrusznikiem" i zapali. Polecam w razie co
albo dla leni Plaka i jak zacznie łapać psikać cały czas ale z większej odległości musi zapalić i sie odpowietrzyć
Cytat:
Popieram kolegę. ja też nie raz myślałem, że pali mi dużo do póki nie zatankowałem kilka razy pod rząd pod korek
mnie przerażało spalanie patrząc na wskazówke i lejąc np za 100 zł i teraz jakoś od 2 lat robie tak ze leje do pełna i jak wskazówka zejdzie do połowy to jade na stacje i wale do pełna :)prawie nigdy nie mam mniej jak pół zbiornika jak mi kiedyś zeszło do 1/4 to miałem lęki czy do stacji sie dokulam heheh
Pomógł: 41 razy Dołączył: 15 Sie 2007 Posty: 1184 Skąd: Piotrków Tryb
Wysłany: Pią Lut 24, 2012 22:54
predatoraf napisał/a:
Słyszałem, że nie można dopuścić do sytuacji w której zabraknie paliwa, dlatego też, zanim dochodziło do czerwonej tankowałem. No cóż, pozostaje zatankować do pełna i sprawdzić ile pali. Jak długo można jeździć, gdy wskazówka jest na czerwonej "tarczy"?
Wg mnie jazda na oparkach to nieporozumienie ,mozna sobie tylko pózniej problemów narobic badz zdechnie w najmniej oczekiwanym momencie,pompa tez smarowana paliwem ,paliwo z baku nie zgnie jesli wleje sie(jesli z niego nie ucieka nigdzie) .
Po za tym auto o wiele gorzej chodzi na owej rezerwie.w sensie przechyły itp
Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Sie 2011 Posty: 189 Skąd: Chrzanów
Wysłany: Sob Lut 25, 2012 06:19
no mi sie zdarzylo dwa razy na styki,raz zapomnialem a raz nie bylo stacji...wiem tyle ze do konca nie wyciaga... po zatankowaniu nie chcial zapalic ale na zaciag zlapal...wiem wiem diesla nie powinno sie zaciagac...ale jak sie czlowiek spieszy.... a drugi raz pompowalem gruszka i tez bylo ok...
Wysłany: Wto Lis 06, 2012 15:41 rover 220 wysokie spalanie
Witam
Jestem posiadaczem rovera 220 sdi od roku. Gdy go kupiłem auto było naprawdę zrywne i mało paliło przy normalnej jeździe do 6 litrow w trasie do zakopanego niecałe 5 litrow (sam nie mogłem w to uwierzyć). W marcu tego roku pojawił się problem mianowicie nie chciał wchodzić na obroty max osiągał 3000 rpm. Winowajca okazała się pompa paliwa. Mechanicy pompę oddali do regeneracji, zamontowali i wyregulowali dawkę. Już wtedy spalanie podskoczyła o prawie litr na każde 100 km a auto stało się mulowate powyżej 3500obrotow. Zaobserwowalem też spory firmy dymek za mną podczas przyspieszania. . w październiku sytuacja się jeszcze pogorszyła spalanie wzrosło do ok 9l. Od razu pojechałem do warsztatu by sprawdzili co się dzieje. Powiedzieli że auto jest prawidłowo skonfigurowane i najprawdopodobniej wina leży w źle zregenerowanej pokoje wtryskowej. Osobiście pojechałem do pompiarza. Gość podłączył pompę do maszyny i sprawdzał ciśnienia i dawki paliwa pokazał mi jakie wartości powinny być według katalogu a następnie odczytał z urządzenia i okazało się że wszystkie parametry są w normie. Oczywiście mechanicy z warsztatu nie uwierzyli dalej upierając się przy pompie. I tu jest mój problem proszę o jakieś rady co mogę zrobić aby zredukować spalanie albo kontakt do dobrego mechanika bo nie chce oddać roverka do kolejnego partacza poza tym szkoda kasy bo już te remonty wyniosły mnie niecałe 900 zł
Witam
Jestem posiadaczem rovera 220 sdi od roku. Gdy go kupiłem auto było naprawdę zrywne i mało paliło przy normalnej jeździe do 6 litrow w trasie do zakopanego niecałe 5 litrow (sam nie mogłem w to uwierzyć). W marcu tego roku pojawił się problem mianowicie nie chciał wchodzić na obroty max osiągał 3000 rpm. Winowajca okazała się pompa paliwa. Mechanicy pompę oddali do regeneracji, zamontowali i wyregulowali dawkę. Już wtedy spalanie podskoczyła o prawie litr na każde 100 km a auto stało się mulowate powyżej 3500obrotow. Zaobserwowalem też spory firmy dymek za mną podczas przyspieszania. . w październiku sytuacja się jeszcze pogorszyła spalanie wzrosło do ok 9l. Od razu pojechałem do warsztatu by sprawdzili co się dzieje. Powiedzieli że auto jest prawidłowo skonfigurowane i najprawdopodobniej wina leży w źle zregenerowanej pokoje wtryskowej. Osobiście pojechałem do pompiarza. Gość podłączył pompę do maszyny i sprawdzał ciśnienia i dawki paliwa pokazał mi jakie wartości powinny być według katalogu a następnie odczytał z urządzenia i okazało się że wszystkie parametry są w normie. Oczywiście mechanicy z warsztatu nie uwierzyli dalej upierając się przy pompie. I tu jest mój problem proszę o jakieś rady co mogę zrobić aby zredukować spalanie albo kontakt do dobrego mechanika bo nie chce oddać roverka do kolejnego partacza poza tym szkoda kasy bo już te remonty wyniosły mnie niecałe 900 zł
Dlatego jestem zdania kupowac okazyjnie uzywki(przynajmniej w wiekszosci oryginały) niż bawić sie w regeneracje ,gdyż wiekszość fachówców nie ma pojecia co robi badz wie ale inaczej robi jedno z dwóch .
Właśnie skończyłem sprawdzać błędy i nie znalazło żadnego tzn cały czas wybłyskuje 12. Czas przyspieszenia napisze za jakieś dwie godziny. Co do poprzedniego postu, pompa jest solidnie zrobiona ,wszystkie uszczelki i tym podobne które gość włożył to nie chinszczyzna . Pompa robiona na profesjonalnym sprzęcie. Zresztą mam na nią 2lata gwarancji pisemnej. Myślę że wina leży gdzieś w sterowaniu pompą. Tydzień temu wymienialem filtr paliwa i powierza.
Ostatnio zmieniony przez damx16 Wto Lis 06, 2012 21:56, w całości zmieniany 1 raz
Wtryskiwaczy nie sprawdzałem ale pali bardzo dobrze nawet podczas ostatnich przymrozków. Nagralem filmik 60-100 4 bieg ale nie wiem jak go wrzucić , 3 osoby na pokładzie po równym czas około 7 sec. Jest jakiś sposób na zdiagnozowanie prostym sposobem wtryskiwaczy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum