Wbrew pozorom Uno to całkiem solidna konstrukcja, nie wiem jak z tyłem i bokami ale przód mimo, że przy zderzeniu wygląda nieciekawie to pochłania sporo energii i kierowca ma duże szanse. Wiem bo przywaliłem w ośkę Volvo, które nie stanęło na stopie, przodu praktycznie nie miałem, a ja wyszedłem bez szwanku. Chociaż autko zaliczono do kasacji, to nadal jeździ, ktoś komu upchnąłem wyremontował i pod koniec ubiegłego widziałem je całkiem sprawne
Nie będę polemizował, że Uno to szczyt bezpieczeństwa, przejeździłem nim prawie 3 lata i sam się zdziwiłem, że po kolizji, jak na tak lekkką konstrukcję nic mi nie było. Volvo po kolizji wcale nie wyglądało lepiej, jednak są jakieś kontrolowane strefy zgniotu, o których nie wiemy, a które wbrew pozorom zniszczeń auta, dają nam szansę na przeżycie.
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny. Zdarzenie parkingowe ale fura do poważnej naprawy lakierniczej. Cała tylna klapa, pas tylny, podłoga, zderzak... Masakra. Zdarzenie jest faktyczne i miało miejsce jakieś 3 lata temu na moim podwórku
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny. Zdarzenie parkingowe ale fura do poważnej naprawy lakierniczej. Cała tylna klapa, pas tylny, podłoga, zderzak... Masakra. Zdarzenie jest faktyczne i miało miejsce jakieś 3 lata temu na moim podwórku
To cieszę się,że nie miałem przygody z najechaniem na tył
przodu praktycznie nie miałem, a ja wyszedłem bez szwanku. Chociaż autko zaliczono do kasacji, to nadal jeździ, ktoś komu upchnąłem wyremontował
tak jakbym o moim uno czytał.auto miałem od nowości z salonu.5 lat 300tkm bez awarii, po wypadku był rozsypany w promieniu 100 metrów silnik ze skrzynią leżał gdzieś obok, przodu nie było, a drzwi otwierały sie bez problemu, wyszedłem bez szwanku pomimo braku zapiętych pasów.
pelson91 napisał/a:
tył masakra. przy prędkości ok 5km/h cofając i natrafiając na metalowy słup owinął się wokół niego jak by był z plasteliny.
stałem na czerwonym jak dziadkowi w trabancie zabrakło hamulców, cały pas tylny do wymiany,plastikowa zasłona bagażnika rozsypana w drobny mak ale szyba została w całości i można było jechac dalej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum