Wysłany: Wto Maj 29, 2007 07:04 [R216Si] Jade sobie.....a tu buuuuu.....i Stoi !
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1996
Dzis rano jadąc sobie moim R. po raz pierwszy od 13 kkm (tyle go mam)......odmówił posłuszeństwa......Na prostej drodze w pewnym momencie stało się coś takiego ze przy ok 2,5 tys obrotów tak jakby odciął paliwo.....Zatrzymałem auto, mimo prób kręcenia nie próbował nawet odpalić, co zawsze robił na dotyk....Najgorsze to ze nie mialem zadnych narzędzi Na starcie sprawdzałem wszystkie wtyczki....styki ,,,bylo ok, auto nie pali.....POMPA DZIAŁĄ, a przynajmniej ją słychac.....Ruszam przewodami wysokiego napiecie na swiecach...nic.....ruszam ( sciągam i zakladam przewód WN na cewce....ZAPALIŁ OD SZCZAŁU!......mysle sobie pewnie jakaś wilgoś.....moze i tak.....Jade i po ok 1 km znów tak jakby odciął paliwo.....normalnie umiera z 3 tyś....załapał naszczesie na 1,5 tys obrotów....pozniej raz zgasł mi przed swiatlami.....i juz sobie mysle ZONK, nie odpala....jednak zdziwilem sie odpalił i od tego momentu po przejechaniu ok 15 km było ok.....na parkingu kilka razy probowałem odpalac....i robił to co zawsze......Generalnie teraz działa....ale nie wiem co moglo byc przyczyną...Moze przewód WN....choć swoją drogą deszczu dawno nie bylo, a nie byl przyklejony do bloku silnika, więc przebicie raczej odpada........Co radzicie, co sprawdzic, wymienic, przebadac......Przykre to było grzebać pod maską na ulicy P
pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Wto Gru 14, 2010 13:52, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 29, 2007 07:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
jak zachowuje sie obrotomierz przy tym gasnieciu
jak leci szybko do zera, to przygotuj sie na wymiane czujnika polozenia walu korbowego
bylo o tym sporo na forum
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
nie sprawdziłem obrotomierza jeszcze, leciał poprostu w dół równo z prędkością na 5 biegu, bo auto zgasło....Kiedyś mialem problem bo zatankowaniu paliwa LOTOS>...Problem był przy dojezdzie do swiateł lub przy przegazowaniu np. do 4 tys obrotow....po puszczeniu gazu obroty spadały gwałtownie do ok 200 i albo zgasł albo wrócił na 850..... Jak wygląda sprawa z tym czujnikiem wału korbowego, Jak on działa, ile kosztuje, jak go sprawdzic....Aha ....wczoraj dziwna sprawa jeszcze mi sie przydazyła, otóż po południu podchodze do auta i nic.....nie działa pilot......a przed 3 minutami jeszcze działał normlanie.....Baterie wymieniłem jakies 10 kkm temu......wiec rozkrecam, biore baterie na jezyk....no i ma te 3 volty .... wkładam spowrotem, otwieram drzwi lewe, zamykam auto kluczykiem, wciskam przycis na pilocie zeby zsynchronizowac Immo...i działa.....Nie wiem czy to moze miec jakies znaczenie, ale dlaczego sie rozsynchronizował pilot?? moze cos z przewodami.....
[ Dodano: Wto Maj 29, 2007 11:09 am ]
tak działa ten czujnik.....znalazłem fajny artykuł
nie sprawdziłem obrotomierza jeszcze, leciał poprostu w dół równo z prędkością na 5 biegu, bo auto zgasło.
ale gdy podczas tego gasniecia nie jest wcisniete jeszcze sprzeglo i samochod ma jakas predkosc, to wal silnika sie obraca i obrotomierz powinien wskazywac obroty, ale jesli samochod np. na 5 biegu przy 80 gasnie i obrotomierz leci odrazu do zera (samochod nadal jedzie na tym biegu juz zwalniajac)to wlasnie jest podejzane i znaczy ze komp nie otrzymuje sygnalu z czujnika PWK, bo na podstawie czujnika PWK jest sterowana cewka WN a z niej jest brany sygnal do obrotomierza
uzywane czujniki na allegro chodzily po 80 zl
czujnik potrafi padac na rozne sposoby czesto zalezy od jego temp. wiec najlepiej jest sie z kims podmienic
co do rozsynchronizowania pilota to moze masz gdzies slaby styk w instalacji, np. masy do silnika do karoserii itp.
moze tez to byc zwiazane z gasnieciem samochodu
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
W trzech różnych Roverkach miałem takie sytacje i w każdym było coś innego.
W jednym po prostu woda zalała komputer i wszystkie kable (taki urok jak wlot powietrza umieszczony centralnie nad komputerem). Palił jak chciał i gasł jak chciał.
Drugi natomiast doprowadził mnie do roztroju. Wymieniłem świece, kopułke, przewody, cewke, alternator, czujniki i dalej to samo. A uszkodzony był palec rozdzielający napięcie (pod kopułką)
Trzeci - najbardziej podobny do Twojego to przetarte przewody. Miałem przetarty przewód masowy i na dodatek poluzował sie dodatni przewód na akumulatorze. Podejrzewam, że coś z prądami masz, giną ze względu na złe styki. Sprawdź sobie dokladnie wszystkie połączenia.
Pozdrawiam
Witam miałem podobne objawy a obrotamież spadał do zera nagle, były skorodowiałe styki w złączce na cewce zapłonowej. Podobnie jak ty walczyłem z tym dwa miesiące.
_________________ Tomasz 416 Lublin tel. 691508162
dzieki popsprawdzam wszystko......dzis bez objawowo,,,na stradycyjnie tendencyjnie 199 pozatym wszystko wporzadku....moze faktycznie ta cewka cos nie tak bo w zasadzie tam jedynie zdjąłem i założyłem przewód WN....sprawdze w sobote....dzieki za opinie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum