Pomógł: 15 razy Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 17:31 [Rover 214i] Kilka pytań
Witam.
Mam kilka pytań odnośnie Roverka. Jestem posiadaczem wersji 214i z 96r z silnikiem 1.4 o mocy 75KM + lpg. Ale przejdźmy do pytań..
1. Gdy wciskam pedał sprzęgła, wrzucam jedynkę i puszczam to odrazu auto rusza do przodu, tzn. dosłownie troszeczkę puszcze i już rusza a nie powinno tak być. Co jest przyczyną tego ? Dodam, że już dwukrotnie podciągałem linkę i gdzieś na 1,5 miesiąca było okej, teraz znowu tak się dzieje. Czy do wymiany jest sprzęgło ? Jeśli tak, to jaki jest koszt owego sprzęgła ?
2. Na dniach będę wymieniał olej, acz nie wiem jaki był wcześniej lany. Jaki będzie najlepszy ? Syntetyk, pół syntetyk ? Przebieg autka to 145 tys.
3. Na dniach będę także wymieniał pompę wspomagania. Zalecany jest jakiś specjalny płyn określonej firmy czy jaki wleje taki będzie ?
4. Wybitą mam tuleje stabilizatora. I teraz rodzi się kolejne pytanie. Wymieniać cały stabilizator czy tylko tuleje ? Bo jak będę wymieniał to odrazu obydwie tuleje/stabilizatory.
5. Ile kosztuje linka od ręcznego do tego modelu Roverka ?
To by było na tyle z mojej strony. Czekam z niecierpliwością na jakieś odpowiedzi.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 09, 2009 17:31 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zakładałem MAPĘ w moim Poldoroverze w lipcu zeszłego roku. Przez ten czas przejechałem jakieś około 15 kkm. Chodzi świetnie, nic się nie ślizga, bierze OK, wbrew plotkom, nie "telepie" silnikiem, co świadczyłoby o odśrodkowym niewyrównoważeniu sprzęgła przez producenta (są wyrównoważane, bo widać było wiercenia na korpusie docisku).
Mam tylko problemik taki, że jak silnik się nagrzeje do normalnej temp (90), podczas jazdy spada temp. niestety do ok. ponad 70 stopni, termostat walnięty mam, wiem, nie przejmuję się, to słychać terkotanie, zdaje się, pierścień łożyska wyciskowego za mocno "jeździ" po gnieździe sprężyny talerzowej sprzęgła - na pewno za mocno dociągnąłem linkę sprzęgła (w zasadzie na maxa ją skróciłem) albo może któryś z palców spręzyny sprzęgła jest za twardy tudzież kilka za miekkie, co powoduje "terkotanie". Ale nie mam jak tego sprawdzić.
MAPA - jak na swoją cenę - dałem 150 PLN za komplet tarcza - docisk - łożysko wyciskowe - jest OK.
Olej wlewam pełen syntetyk 5W40. Lotosa konkretnie. Jest nieco za rzadki dla tego silnika, gdy mi się w lato nagrzeje i stoję na wolnych obrotach i depnę mocno w gaz - to słychać przez chwilkę pukanie. Zdaje się, łożyska ślizgowe korbowodów. Albo rozrząd.
Normalnie powinno się lać półsyntetyka 10W40 - tak zostało to przewidziane przez producenta tego silnika. Jakoże oleju nie zmieniłem w silniku od lipca 2007 i przejechałem na obecnym oleju już 35 kkm, to myślę, że owe stukanie wynika z tego, że się ów olej totalnie już przedestylował w silniku. Oczywiście, jeżdżę tylko i wyłącznie na gazie, układ paliwowy padł definitywnie w jesień 2008.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 09 Kwi 2009 Posty: 307 Skąd: Grabów nad Prosną
Wysłany: Pią Kwi 10, 2009 09:37
W takim razie w Maju przyjdzie mi wymienić sprzęgło. Jak mus to mus, oczekuję komfortowej jazdy a nie męczenia się ze sprzęgłem bóg wie ile. Co do oleju to zaleje Castrolem 10W40. Filtr już zamówiłem, dziś jadę po pompę wspomagania, więc na dniach mogę wymieniać. Jeszcze głosniczki dokupie na tył od gościa, bo u siebie nie mam i tylko z przodu grają
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum