Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 2003
Witam.
Jak w temacie, zaczął brzęczeć katalizator w moim R. Pytanie jest takie, czy lepiej wstawić nowy uniwersalny czy też może dać sobie spokój i wstawić strumienicę w obudowie kata?? Za katalizatorem jest chyba sonda lambda więc czy wstawienie strumienicy będzie skutkowało wyświetlaniem jakiegoś błędu?
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 11:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No właśnie miałem taką nadzieję... Wjechałem na kanał i po puknięciu w katalizator ewidentnie słychać brzęczący elemencik
Chyba kupię jakiś uniwersalny, bo jak wstawię tłumik przelotowy (strumienicę już sobie odpuszczam) to druga sonda może zacząć wariować.
Myślę nad czymś TAKIM do samodzielnego montażu.
A nie lepiej go wybić w środku? Zwykle tak się to robi Zależy jakiego diagnostę trafisz na przeglądzie Te wszystkie normy, które sprzedawca wypisuje wg mnie można sobie włożyć między bajki.
A jak będziesz wymieniał to stary możesz oddać do punktu skupu katalizatorów i dostaniesz za niego trochę grosza.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
W zasadzie jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, aby diagnosta badał spaliny w którymkolwiek moim samochodzie
Dwa lata temu opyliłem katalizator od Mondeo'96 za 120 złotych.
Na razie mało brzęczy i chyba trochę z tym pojeżdżę, zobaczę, jak dalej rozwinie się sytuacja. Myślałem też o tym, żeby wyjąć całą rurkę, opukać porządnie kata i niech wyleci, co ma wylecieć.
No i temat brzęczącego katalizatora powrócił. Poprzednio "sam się uspokoił" ale teraz już to chyba nie przejdzie i czeka mnie wymiana. Ponawiam pytanie z mojego pierwszego posta - w R45 są dwie sondy lambda, więc wstawienie tłumika/strumienicy będzie pewnie skutkować jakimiś błędami?? Czyli nie ma wyjścia i trzeba szukać nowego katalizatora??
Zadzwoniłem do jednego tłumikarza i ten zaproponował mi katalizator razem z wymianą za 350 zł. Zadzwoniłem do drugiego i ten mnie już konkretniej poinformował, że w zamian drugiego katalizatora (za łącznikiem elastycznym, czyli tego mojego brzęczącego) można wstawić strumienicę lub tłumik, bo druga sonda lambda jest w układzie przed nim i koszt takiej operacji zaczyna się od 150 zł. Trochę mi się humor poprawił, bo ostatnio zbyt dużo cashu poszło w Rovera.
To teraz następuje kolejne pytanie, czy lepiej wstawić strumienicę, czy tłumik. Czy ktoś ma doświadczenia z jazdy ze strumienicą w R45/400?
To teraz następuje kolejne pytanie, czy lepiej wstawić strumienicę, czy tłumik
to jest to samo tylko pod inna nazwa ja u siebie wywalilem kata i wstawilem coś takiego http://allegro.pl/zamienn...1822908745.html
sam pytałem na forum i doradzili mi wywalic kata, gdzies tam czytalem tez ze jakis konik moze dojsc po takiej operacji
Pobrzękuje jeszcze trochę, ale nie tak, jak w zeszłym tygodniu. Gość, do którego miałem jechać na wymianę jest na razie na urlopie. Miałem ostatnio trochę nieplanowanych wydatków i dlatego tak się ociągam
"Wjechałem na kanał i po puknięciu w katalizator ewidentnie słychać brzęczący elemencik"
- ale czy jesteś pewny, że to katalizator "brzęczy" ?
u koleżanki w 45tce wydawało się, że to katalizator hałasuje a to "dzwoniła" taka podłużna "blaszka" (znajduje się ona na górze -na początku- rury środkowego tłumika) o wymiarach ok. 20 może 25 cm na szerokość rury (czyli ok 6 - 7 cm). Jest ona "złapana" (dospawana) w czterech miejscach (2 po lewej i 2 po prawej stronie) do rury zaraz za łączeniem katalizatora z tłumikiem środkowym. Idąc za rave :
U Niej jedna strona - czyli dwa miejsca "puściły" i brzęczały przy jeździe. Zaczęło się tak jak i Ciebie : brzęczy (to było chyba lato - lub wiosna) - przerwa na 2 -3 miesiące a później znowu ....
Sęk w tym, że tą blaszkę już kiedyś zgubiłem tzn. odpadła w czasie jazdy, ale zatrzymałem się i wożę ją obecnie w bagażniku Byłem u mechanika ze dwa tygodnie temu (akurat wtedy brzęczenie było najbardziej wkurzające), podniósł samochód i zdecydowanie stwierdził, że to katalizator. Teraz już tak nie brzęczy, czasami słychać tylko takie delikatne dzwonienie.
Zapytam tak z ciekawości - czy nie wiesz po co ta blaszka tam jest ? Gdy byłeś u mechanika czy nie pytałeś czy jest ona konieczna ? Nad rurą (i tą blaszką - czyli od strony podłogi) jest tam przecież osłona termiczna ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum