chyba wyczułem podobną ironię jak kolega Marcin_S i ciekawi mnie po co Ona była...
Ponieważ faktycznie 100 zł to na tyle dużo, że te dwa samochody podczas tych prób mogą spalić za tyle paliwa.
Marcin_S napisał/a:
Tak jak w temacie. Chodzi o spotkanie oko w oko na drodze z MG ZR 160 wersja przed liftem w Krakowie. Po prostu mam wrażenie, że mój MG ma za małą moc
Marcin_S napisał/a:
Bo hamownia o ile wiem nie mierzy przyspieszenia tylko moc i moment. A podejrzewam że moc on ma i z momentem tez okej. Możliwe, że jest to drobna usterka. Np. zauważyłem brak łapacza powietrza.
To nie rozumiem. Mam moc, czy jej nie ma?
apples napisał/a:
Osobiście również wolę wydać 100zł na inny cel niż na hamownię. Wiadomo że na 100zł zaraz się nie skończy. Zawsze będzie korcić by dowiedzieć się coś więcej albo coś "dorobić".
Często niestety jest tak że Ci którzy krytykują innych pod względem finansowy sami nie zawsze mają 100zł na zbyciu od tak. Są też tacy co wydadzą kasę np.: na hamownie by się tylko pokazać, a części zamienne potem kupią na szrocie by zaoszczędzić. Sprawy finansowe oraz ich dysponowanie jest indywidualna sprawą. Niech każdy pilnuje swojego portfela i nie krytykuje innych.
Oczywiście masz rację, ale czy zakładający wątek zaproponował, że zwróci kasę za przyjazd i przejażdżki z innym ZR-em?? Oczywiście, bo szkoda kasy...
apples nie wiem czy pijesz do mnie, jeśli tak, to odpuść sobie.
Adrian355 napisał/a:
Marcin_S, ale ja broń boże nie mówię o jakiś wygłupach... i podzielam Twoje zdanie.. i co do takiego testu jak Ty mówisz to się zgadzam.
A możesz mi przybliżyć że co wydaje Ci się nie tak w Twoim samochodzie
Takie porównanie nie ma najmniejszego sensu. Każdy samochód jest inny (tym bardziej paroletni). Przy założeniu, że oba są w pełni sprawne (a nie stoi n.p. jakiś zacisk hamulcowy, zaciera się łożysko w kole lub skrzyni), są jeszcze takie różnice jak paliwo (nawet to gdzie się tankowało), kiedy wymieniało się filtry, jakie opony są na aucie (nie tylko stopień zużycia ale i opory toczenia związane z rzeźbą bieżnika czy rodzajem mieszanki), no i chyba najważniejsze jak docierano samochód. W ten sposób można porównać jedynie samochody fabrycznie nowe (choć nawet tu samochody różnią się od siebie).
Marcin_S napisał/a:
A dla tych co mówią 100 zł na hamownie dziękuje bardzo za wielką pomoc. Zachowanie typowe dla osób rozpieszczanych przez rodziców, którzy zawsze mieli to co chcieli Ja niestety jestem z innej klasy społecznej .
A Twoje zachowanie przywodzi na myśl "dzieci neostrady", aby tylko wszystko ściągnąć za darmo. Ja w swoim życiu (przez, że do wszystkiego doszłam ciężką pracą) nauczyłam się, że jak nie zapłacę to nie mam. Wypraszam sobie takie uwagi na przyszłość.
W moich rejonach mówi się, że: "za darmo, to można jedynie w morde dostać"
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 17:10 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Oczywiście masz rację, ale czy zakładający wątek zaproponował, że zwróci kasę za przyjazd i przejażdżki z innym ZR-em?? Oczywiście, bo szkoda kasy...
Jego wyłączna sprawa i osoby która się zgodzi.
Gonia napisał/a:
apples nie wiem czy pijesz do mnie, jeśli tak, to odpuść sobie.
Proponuje również byś sobie w takim razie odpuściła krytykę i ironie w stosunku do innych i w stosunku do mnie. Ja na pewno nie zrobiłem tego w stosunku do Ciebie więc nie rozumiem o co chodzi. Było cytowanie Twoich słów? Nie było. Więc sobie niepotrzebnie nie dopowiadaj.
Gonia napisał/a:
W moich rejonach mówi się, że: "za darmo, to można jedynie w morde dostać"
U nas z kolei w Trójmieście nie mamy takich zasad. Staramy się sobie pomagać.
W moich rejonach mówi się, że: "za darmo, to można jedynie w morde dostać"
U nas z kolei w Trójmieście nie mamy takich zasad. Staramy się sobie pomagać.
U nas również, jednak jest to zawsze pomoc dwustronna. Współżycie międzyludzkie wymaga tego, że jeśli skorzystałeś z pomocy, jesteś zobligowany do rewanżu. Niestety w ostatnich czasach spotkaliśmy się w "naszych" rejonach do pomocy tylko w jedną stronę (ale to nie miaejsce i pora na roztrząsanie tego)... stąd może moje wyczulenie, na nowych użytkowników, którzy czegoś chcą (nie tylko porady).
U nas z kolei w Trójmieście nie mamy takich zasad. Staramy się sobie pomagać.
Wiemy, wiemy. Mamy z Tomim w trójmieście kilku znajomy z początku istnienia klubu. Jeśli jedziemy nad morze zawsze staramy się spotkać... chyba, że kompletnie brak czasu.
Myślę, że komentarze co do finansowej strony tego pomysłu są nie na miejscu. To sprawa tylko i wyłącznie Marcina_S w jaki sposób rozliczy się z osobą udzielającą pomocy. Proszę się powstrzymać od takich komentarzy.
To sprawa tylko i wyłącznie Marcina_S w jaki sposób rozliczy się z osobą udzielającą pomocy.
Dokładnie tak i tej osoby która się przejedzie. Przyznam że w najśmielszych fantazjach nie przyszłoby mi do głowy brać za coś takiego kasy, tym bardziej że ZR ma po prostu dawać FUN. Po co sie w ogóle spotykacie w takim razie na zlotach? Marcin, wyślij na priv telefon to się zdzwonimy, jestem na razie w Kr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum