Dołączył: 25 Lut 2012 Posty: 233 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Sie 01, 2014 20:26
TO mam jeszcze takie pytanie odnośnie rezystora. Zamonotowałem jak być powinno, czyli ze sterowaniem przez masę. Po sprawdzeniu czy wentylator działa, pracował może ze 2 minuty, odczepiłem jeszcze obudowę żeby spiąc kabelki. Rezystor był gorący i nie wiem czy to normalne, czy tak być powinno?
Grzać się musi, a jeżeli się grzeje tak że temperatura go uszkadza to przyczyn musisz szukać w silniku dmuchawy - uszkodzony, nadmierny opór toczenia
Możesz to sprawdzić w ten sposób - podłącz na krótko wentylator z amperomierzem w szereg - będziesz znał prąd pobierany przez wiatrak.
Następnie wepnij amperomierz szeregowo w oryginalną instalację (przed rezystorem) jeśli prąd będzie znacznie większy - szukaj zwarcia.
Amperomierz ustawiony na 10A prądu stałego.
Pomiar nie powinien trwać więcej niż kilkanaście sekund, jeśli nie chcesz uwalić miernika.
[ Dodano: Pią Sie 01, 2014 22:06 ]
a jakie smiglo zalozyles roverowskie to mozesz spalic silnik i jaki masz zalozony rezystor moze byc tak ze rezystor zle dobrales do tego silnika i dlatego tak mocno sie grzeje bo silnik wolno sie kreci
ja mam silnik od CHRYSLERa i założyłem w tym roku śmigło od roverka - i jak na razie wszystko chodzi elegancko - na 2 biegu tylko głośno ale klima elegancko chłodzi ! a rezystor mam taki Zamiennik TYCO 5-1625999-3 - jak podają tutaj na forum! jedyne co mi się stało z tym silniczkiem na dużym śmigle to to że spadło bo zaczepy słabe ale wkręciłem śrubkę i jest ok!
Może podejdzie do diesla..... kwestia podłączenia.....może jakoś się da... jakby wypaliło tak jak z tłumikiem końcowym to by był kolejny udany zamiennik do kolekcji.
Mam prośbę czy ktoś się orientuję czy na ten silnik z poniższego linku podejdzie wiatrak od rovera 75 ?
Znajomy ma taki silnik od voyagera ale u niego jest śruba sześciokątna jeśli chodzi o otwór centralny na śmigle a tu jest główka śruby na torx... ma to jakieś znaczenie przy zakładaniu wiatraka na silnik czy jest to bez znaczenia......
Witajcie
Zawalczę o złoty kilof i odkopię temat sprzed 9 lat.
Trochę czasu minęło od jakiejś aktywności w tym temacie, ale jak widać wentylatory nadal padają. W tym roku postanowiłem w końcu uruchomić klimę w moim aucie (poprzednio okazało się że bije za wysokie ciśnienie, mechanik rozłożył ręce). Tym razem inny mechanik od razu doszedł do tego że wentylator nie działa.
Nie udało mi się nigdzie kupić używanego więc odebrałem swój od mechanika i po dwóch godzinach walki z jego rozłożeniem w końcu się udało, niestety okazało się również że to nie wina szczotek tylko przepalonego uzwojenia na samym silniku wentylatora.
Ostatecznie kupiłem wentylator od Voyagera (nie pasował na fabryczne otwory w osłonie, ale trochę rzeźby i już się trzymał). Nic więcej nie robiłem, podłączenie elektroniki zostawiłem mechanikowi bo miałem wątpliwości do których z czterech kabli wychodzących z płytki sterownika powinienem wpiąć dwa kable wychodzące z silnika.
Mechanik to poskładał, nabił klimę i okazało się że chłodzi, może nie mega mocno ale wystarczająco. Niestety dziś przy nieco bardziej męczącej trasie (i upale) klima nagle przestała działać. Powód był taki jak się spodziewałem - wentylator się nie kręci. Gdy samochód się ostudził to wentylator znów śmiga na włączonej klimie.
Obstawiam że przy wzroście temperatury komputer przełączył po prostu prędkość na kolejny bieg którego kabel zapewne nie jest podłączony do silnika więc ten przestał się kręcić.
W związku z powyższym chcę Was zapytać co zrobić / jak podłączyć jednobiegowy silnik z Voyagera do sterownika tak aby kręcił się on zawsze bez względu na to co "rozkaże" mu komputer. Nie wiem jeszcze jak dokładnie podłączył to mechanik, zderzak zdejmę dopiero w weekend ponieważ teraz samochód jest mi potrzebny, ale gdy już go zdejmę to chciał bym od razu wiedzieć co zrobić.
EDIT:
Zapomniałem dodać że fabrycznie miałem (tak mi się wydaje, bo sam wentylator nie był w nim od nowości ponieważ był popisany korektorem zatem już było grzebane) wentylator bez tego dodatkowe opornika/rezystora czy jakkolwiek się to nazywa. Rover z 2000 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum