Witam wszystkich i z góry przepraszam za wylewanie swoich żalów na forum...
Niestety - ręce mi już opadają. Ledwie 3 miesiące temu wyłożyłem sporo forsy na wyleczenie silnika z HGF-u zaczęły się kłopoty ze sprzęgłem. Ślizga się coraz bardziej - znaczy, trzeba wymienić. Znaczy - będzie drogo...
Szukałem na angielskim Ebayu (mieszkam w Bristolu) i znalazłem kilka aukcji z kompletami do R200. Mam zamiar kupić jeden z nich we własnym zakresie, żeby zaoszczędzić choć trochę. I dlatego proszę o poradę: czy jeden z tych na podanych poniżej linkach będzie dobre? Auto to Rover 200 rocznik 1999 silnik 1.4 16V
A może jakieś inne?
Wiem - pewnie powiecie "Niech mechanik wszystko kupi, nie ryzykuj" - pewnie racja. Tyle że ja nie wiem czy mam pieniądze nawet na tą tańszą opcję, samochód muszę mieć żeby dostać się do pracy - więc nie mam wyjścia. Muszę załatwić sprawę tak tanio jak tylko się da. Nawet parę funtów w tę czy tamtą robi wielką różnicę...
Szczerze mówiąc to kupno tego samochodu było najgorszym interesem jaki w życiu zrobiłem. W tym aucie psuje się dosłownie wszystko. Naprawię z przodu - psuje się z tyłu. Naprawię z tyłu - psuje się z boku... I tak dalej. Już teraz włożyłem w niego niewiele mniej pieniędzy niż za niego zapłaciłem. A to nie koniec... Jedyne czego chcę to przejeździć nim na tyle długo żeby zebrać pieniądze na coś lepszego. Potem - z prawdziwą rozkoszą odprowadzę ten wrak na najbliższe złomowisko...
No dobra - koniec marudzenia
Pozdrawiam i z góry dziękuję za porady...
Ostatnio zmieniony przez sTERYD Sro Paź 21, 2009 16:28, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:18 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:31
skoro kupiles auto na jakiejs aukcji albo od kogos za kilka centow (200 funtow albo mniej) to nie ma co sie dziwic. Zreszta, kazdy samochod sie psuje, zmien go jak najszybciej a nie obrazaj milosnikow marki. Ja Ci nie pomoge, nie chce!
Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Sie 2008 Posty: 163 Skąd: Z KOBRY
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:36
ash napisał/a:
a nie obrazaj milosnikow marki
mnie nieobraził.. a pomóc niepomoge bo niewiem wogle o co biega..
napisz konkretniej co mu jest.. może forumowicze postarają sie na Twoje problemy z autem odpowiedziec !
Pozdro.
ash, w którym momencie poczułeś się obrażony? Czy napisał, że wszystkie R są do dupy? Albo czy bezpośrednio kogoś obraził? Wcale nie musiał dać 200 funtów wystarczy przejrzeć ten dział aby zobaczyć, że nawet z R w pozornie dobrym stanie dzieją się nie raz cyrki i nie są to pojedyncze przypadki tylko non stop powtarzające się te same problemy...
Ja niestety nie pomogę mam klekota...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:46
skoro koles kupil wrak i sam go tak nazywa to niech go sie pozbedzie! Wymienic sprzeglo i papa. Skoro 1 funt robi roznice to lepiej jezdzic autobusem. Bylem w UK i wiem czym tam sie jedzi, a co gorsza kto tam jezdzi!
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 22:54
ptor, twój samochód ma najmniej 10 lat (nie wiem ile bo nie podałeś rocznika) więc siłą rzeczy będzie się psuło coraz więcej rzeczy. HGF? No cóż, prawie każdego posiadacza Roverka z silnikiem serii K to dopada. Sprzęgło? zakładam że nie było wymieniane więc to normalne, że po tylu latach odmówiło posłuszeństwa.
Może jesteś przewrażliwiony?
Ja w zeszłym roku robiłem HGF, w tym roku wymieniałem skrzynie. Nie opłaca mi się teraz go sprzedawać bo sporo w niego wpakowałem i wiem, że szybko te rzeczy które naprawiłem/wymieniłem się nie zepsują.
Ogólnie nie narzekam na swojego R, podoba mi się i nie oddam w obce ręce. W najgorszym wypadku pójdzie w ręce młodszego brata.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony. Oczywiście - nie było moim zamiarem twierdzenie, że wszystkie samochody marki Rover są do dupy. Mówiłem o moim samochodzie który - najwyraźniej jest albo pechowy, albo po prostu zajeżdżony przez poprzedniego właściciela... Poza tym - szczerze powiem, przemawia w przeze mnie w tej chwili rozgoryczenie.
Kupiłem ten samochód nie za 200 funtów, lecz za 900. Nie na aukcji, ale w komisie. I jak dotąd włożyłem w niego około 600 na kolejne naprawy. I wciąż mało, wciąż psuje się coś nowego. Trudno w takiej sytuacji czuć sympatię do swojego auta, prawda?
Do Asha - kupiłem samochód w nadziei że będę miał czym dojeżdżać do pracy. Komunikacja miejska niestety nie wchodzi w rachubę - tam gdzie pracuję nie jeździ żaden autobus. I wierz mi - chętnie pozbyłbym się go i kupił inny, gdybym tylko miał dość pieniędzy. Nie chcę kupować następnego auta w które będę musiał znów ładować pieniądze... Co do ostatniego zdania Twojego posta - co masz na myśli mówiąc "widziałem czym się tam jeździ i kto tym jeździ"?
do rzeczy:
wszystkie podane przez ptor, aukcje twierdza, że te sprzęgła pasują do Rovera 214Si, co do jakości, to nie da się za wiele powiedzieć, bo tacy producenci ja VECO, czy virginautoparts to nie są znane firmy, ale jeśli to są faktycznie nowe sprzęgła, to trochę na pewno da się na tym przejechać, a wymiana sprzęgła, to nie jest wcale dużo roboty
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Pomógł: 26 razy Dołączył: 09 Gru 2007 Posty: 587 Skąd: Civitas Kielcensis
Wysłany: Wto Paź 20, 2009 23:07
chłopie, po prostu kup sprzeglo i je zmien. Te najtansze wyglada ok jezeli o ta pytasz. Nie wiem kompletnie po co ten temat zakladasz? zeby sie wyzalic? sprzeglo sie skonczylo to je zmien, jezeli pytasz jakie - a potem mowisz, ze kazdy funt sie liczy to juz sam wiesz - najtansze, przeiez w opisie aukcji widzisz do czego pasuje, najwyzej zadzwon i sie upewnij!!
skoro koles kupil wrak i sam go tak nazywa to niech go sie pozbedzie! Wymienic sprzeglo i papa. Skoro 1 funt robi roznice to lepiej jezdzic autobusem. Bylem w UK i wiem czym tam sie jedzi, a co gorsza kto tam jezdzi!
Taki egzemplarz się koledze trafił i nic na to nie poradzi, zadał proste pytanie i oczekuje pomocy, a jak nie masz zamiaru pomagać tylko pisać pierdoły to po @$# się wypowiadasz? Zachowaj te uwagi i docinki dla siebie i swojego nieskazitelnego Rovera Też bym czuł rozgoryczenie jak bym zamiast wydać pieniądze na coś innego musiał ciągle walczyć z usterkami...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
ej no spokój mi tu bo rośnie mi liczba nieprzeczytanych postów zamiast spadać...
jak macie sobie coś do wyjaśnienia to na PW a tu proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu kolegi
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Wysłany: Sro Paź 21, 2009 15:20 [R200] Problemy ze sprzęgłem.
Niestety nie mogę już zmienić tematu posta - administratora forum za to serdecznie przepraszam...
Dlaczego sądzę że sprzęgło nadaje się do wymiany? No cóż - przede wszystkim bierze bardzo wysoko. Właściwie muszę je puścić prawie do końca, żeby auto zaczęło jechać.
Dużo lepiej jest rano kiedy jadę do pracy - domyślam się że to dlatego że sprzęgło jest zimne i nie ślizga się tak bardzo. Po południu kiedy wracam jest sporo gorzej...
Podczas zmiany biegu jeśli puszczę sprzęgło dość szybko jednocześnie mocno dodając gazu, samochód powinien skoczyć do przodu (szarpnąć). Zamiast tego rozpędza się dość dychawicznie zamiast dynamicznie Uczucie podobne jest trochę do zmiany biegu w skrzyni automatycznej...
Na dodatek auto zrobiło się ostatnio strasznie mułowate. Myślę, że to również sprawa sprzęgła - kiedy dodam mocno gazu sprzęgło ślizga się i samochód nie chce przyspieszać....
To chyba wszystko. Innych objawów nie ma. Nie słychać żadnych odgłosów, czasami tylko szarpie przy ruszaniu...
Czy to wskazuje na zużyte sprzęgło? Nie jestem za dobry jeśli chodzi o mechanikę samochodową, ale sądzę że to właśnie to... Jeśli nie, byłbym wdzięczny za wszelkie sugestie...
Pierwsza podstawowa sprawa: sprawdź czy masz sprzęgło na linkę czy hydrauliczne.
Sprawdzisz to otwierając maskę i spoglądając na skrzynię od strony aparatu zapłonowego.
Jak linka to spróbuj ją popuścić a powinno przestać ślizgać.
_________________ -Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.-
TomC, w R200 jest sprzęgło na lince
ptor, sprawdź jeszcze, czy łapa sprzęgła po zdjęciu linki daje się ruszyć ręką... być może jest zapieczona i mimo, że Ty puszczasz sprzęgło to łapa nie wraca do końca...
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum