Wysłany: Sro Lut 10, 2010 13:19 [R416 SI 96'] Dziwne zachowanie na drodze...
Witam
Panowie odkopie trochę temat, nie Chciałem zakładać nowego, ale jak napisałem w starym to nie chciał mi wskoczyć na pierwszą stronę Usterek i Porad... Dlatego napisałem nowy.
Mianowicie chciałbym wrócić do tematu, szarpania kierownicy na nierównościach, kiedy jadę powiedzmy polną drogą, która co prawda jest odśnieżoną ale są wyjeżdżone głębokie koleiny, dziury itp, każdy wie jak u nas drogi wyglądają zimą, to strasznie szarpie mi kierownicą, nawet jak się zaprę i trzymam mocno oburącz to i tak lekko wyrywa na boki.
Druga sprawa Podczas hamowania powiedzmy przy prędkośc ponad 50-60 km/h autko ucieka delikatnie w lewą stronę, i teraz ktoś powie że klocki nie równo zużyte i to dlatego, ale kierownica nadal jest ustawiona prosto. Co może być tego przyczyną? Dodam że to nie jest tak że autko ucieka mi zaraz na przeciwny pas, nie ucieka ale bardzo delikatnie, jest jeszcze taka sprawa ze przy mniejszej prędkości to zjawisko nie wystepuje.
No i teraz nie wiem czy jest to wina rzeczywiście nie równo zużytych klocków, czy może opon zimowych (mam aktualnie na samochodzie opony Nokian Hakapelita Rsi 175/60 R14 są one bardzo miękkie, nawet podczas dużego mrozu), czy może tego całego syfu na drogach.
Być może jestem porostu przewrażliwiony na punkcie swojego autka, jestem typem człowieka który podczas kupna autka nie kieruję się raczej głową, gdyby tak było pewnie kupił bym jakiegoś Passata albo golfa w dizlu jak wszyscy inny (żeby była jasność nie twierdze je te samochody są bezawaryjne i the Best, bo mają też wady jak każde inne, a kto wie czy nie więcej niż nasze roverki, i do tego są brzydkie...)
zawsze chciałem mieć autko nietuzinkowe, nie takie jak wszyscy, roverki od zawsze mi sie podobały pierwszy był 214 si 95', teraz 416 i następny na pewno tez będzie rover.
Może faktycznie jestem przewrażliwiony, ale wydaje mi się że w moim poprzednim 214 si nie występowały takie zjawiska, co prawda nie zwróciłem na to uwagi w poprzednim samochodzie i porostu nie pamiętam jak było w poprzednim roverku.
Powiedzcie koledzy i koleżanki, czy to moja wyobraźnia czy coś jest nie tak z moim autkiem.
Co z drążkiem stabilizatora? Może być winny?
Pozdrawiam i z góry dziękuje
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 10, 2010 13:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
No właśnie wyrównywałem ciśnienie w oponach niedawno, jedyne co mi jeszcze przychodzi do głowy jest związane z faktem iż, oponki jak pisałem są bardzo miękkie i może w połączeniu z nie równo startymi klockami, efekt jest taki że dlatego ze oponki są bardzo miękkie to też przy hamowaniu pewnie bardziej "spłaszczają" się przy glebie i gdy hamuje to ściąga.
Kurcze trochę namotałem chyba, nie wiem co myśleć o tym...
Wcześniej kiedy mi na aluskach ściągało to byłem na trzech stacjach diagnostycznych żeby mi auto wytrzęśli i sprawdzili pod katem luzów i zużytych elementów i mówili wszyscy zgodnie ze wszystko ok, a dla mnie to nie było normalnie żeby na małych nierównościach tudzież koleinach mnie szarpało w lewo i prawo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum